Biskup Włodarczyk do wiernych: Nie tracić nadziei

Biskup Włodarczyk do wiernych: Nie tracić nadziei

Dzisiaj katolicy obchodzą Środę Popielcową, dzień kojarzący się z postem ścisłym i sypaniem głów popiołem. Jest to jednak przede wszystkim początek Wielkiego Postu, po którym rozpoczną się święta Wielkanocy. W liście na początek Wielkiego Postu do wiernych bp. Krzysztof Włodarczyk wychodzi z przekazem, który można streścić w trzech słowach: Nie tracić nadziei, spojrzeć we własne serce oraz zapytać o wiarę.

Czytając słowa św. Pawła „zwycięstwo pochłonęło śmierć”, uświadamiamy sobie jak ważny jest dla nas czas Wielkiego Postu. Nabożeństwo drogi krzyżowej czy modlitwa Gorzkich żali w jakiś wyjątkowy sposób pozwalają nam dotknąć tej tajemnicy. Zatrzymują nas przy krzyżu Jezusa, przy Jego Męce, ale jednocześnie pobudzają nasze serca, by wołać za św. Pawłem „Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?” (1 Kor 15,55). Pomagają nam rozważać tajemnice Wielkiego Piątku, ale jednocześnie spoglądać w stronę Niedzieli Zmartwychwstania – czytamy w liście pasterskim bp. Krzysztofa Włodarczyka – Właśnie dlatego Wielki Post jest tak ważny. Uczy nas bowiem, że człowiek nigdy nie powinien tracić nadziei, że nawet w największych ciemnościach przebija się światło, że jest kolejny dzień, że jest jutro… Ten wymiar Wielkiego Postu – dziś, kiedy w różnych aspektach naszego życia brakuje nadziei – trzeba nam z wielką mocą przypominać. Wydaje się, że właśnie tak czyni Papież Franciszek, który – odczytując znaki czasu – głównym przesłaniem Roku Jubileuszowego czyni nadzieję. To bardzo znamienne. W bulli ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny roku 2025 pisze: „Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra…” (Spes non confundit,1). Jakże ujmujące to słowa i wyjątkowo uniwersalne. Mieć nadzieję to „pragnąć i oczekiwać dobra”. Wyobraźmy sobie świat, w którym wszyscy najpierw pragnęliby i oczekiwali dobra. Wyobraźmy sobie naszą Ojczyznę, nasze życie społeczno – polityczne… Wyobraźmy sobie Kościół, nasze parafie… Czy taki świat jest możliwy? Odpowiedź może być tylko jedna. Świat, w którym Ty żyjesz Siostro i Bracie, który jest w jakiś sposób zależny od Ciebie może być takim właśnie światem. Ty sam możesz żyć pragnąc i oczekując dobra. W głębokim przekonaniu, że w tym zmaganiu się o dobro, o zwycięstwo dobra nie jesteś sam.

Biskup Włodarczyk zachęca wiernych z diecezji bydgoskiej także do spoglądania we własne serce – Wielki Post jest takim właśnie czasem. Jest czasem przezwyciężania. Jest czasem patrzenia w serce. Jednak nie w serce sąsiada, żony, męża, dzieci, ojca, matki, lecz w swoje. To bowiem tu – w twoim i moim sercu – dokonuje się, albo nie dokonuje pragnienie i oczekiwanie dobra. Bardzo dobitnie przypomina nam o tym dzisiejsza Ewangelia: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym?” (Łk 6,41). Ten obraz jest niezwykle sugestywny z typową dla semickiego stylu mówienia obecną przesadą.

Nawiązując do ostatniego wezwania, czyli zapytania o wiarę bp. Włodarczyk podkreśla – Jeśli – wracając do św. Pawła – „zwycięstwo pochłonęło śmierć” (1 Kor 15,54), to chrześcijanin nie ma wątpliwości, że tym zwycięstwem jest Jezus. Jezus, który jest w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem. Jezus, który – co wyraźnie podkreślił Sobór Nicejski – jest współistotny Ojcu. Jezus, który umarł i zmartwychwstał, który pokonał śmierć, pokonał grzech i który powiedział: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). W takiego Jezusa wierzymy.