13 grudnia roku pamiętnego

Na polecenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego 13 grudni 1981 roku na terenie całej Polski wprowadzono stan wojenny. Zaostrzone zostały kary, zakazano zgromadzeń publicznych, wprowadzono godzinę milicyjną, a nieposłusznych internowano.

Zaczęło się już 12 grudnia wieczorem, funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa internowali osoby które przez władze były uważane jako potencjalne zagrożenie dla ustroju.

 

Wśród osób internowanych był Jan Perejczuk, który zasiadał wówczas w zarządzie bydgoskiej ,,Solidarności”. W więzieniu spędził rok, poznał tam między innymi śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego – Faszyzm po II wojnie światowej rozliczono, nie zrobiono tego już jednak ze zbrodniami komunizmu. Odnoszę wrażenie, że komunizm jest pod ochroną – powiedział wczoraj na konferencji prasowej.

 

Chodzi o przyszłość Polski, o którą moje pokolenie walczyło na wszystkich frontach wojny, oddając najlepsze lata swojego życia. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa w zgodzie z postanowieniami konstytucji wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju – mówił w orędziu do narodu generał Wojciech Jaruzelski.

Oficjalnym powodem tej decyzji była pogarszająca się sytuacja w kraju przejawem której było brak żywności w sklepach. Tę decyzje argumentowano także groźbą interwencji państw Układu Warszawskiego w Polsce.

 

Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego społeczeństwu narzucone zostały nowe rygory: zakaz publicznych zgromadzeń, godzina milicyjna, działalność stowarzyszeń została zawieszona. Legalnie funkcjonować mogła tylko jedna organizacja – PZPR. Zaostrzone zostały kary.

 

Już tego dnia rozpoczęły się pierwsze strajki protestacyjne.  W kościele ojców Jezuitów w Bydgoszczy odprawiona została pierwsza msza w intencji Ojczyzny.

 

14 grudnia

Do protestów dołączały kolejne zakłady, wedle danych MSW objęły one tego dni  199 zakładów.

W czasie trwania stanu wojennego łącznie internowano 10 tys. osób. Ten okres wielu  Polaków przypłaciło utratą zdrowia lub życia.