We wtorek Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie przeciwdziałania homofonii na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej. Zawarte w niej zapisy są jednak, aż daleko idące, iż w praktyce mogą wymusić na państwach członkowskich dość daleko idących zmian w prawie, chociażby zapisania jako małżeństwa związku osób tej samej płci.
Gdy kilka miesięcy temu Sejm debatował nad wprowadzeniem do polskiego prawodawstwa tzw. związków partnerskich, temat ten budził bardzo duże kontrowersje. Do tego stopnia, że nie udało się zdobyć dla tego pomysłu parlamentarnej większości. Gdyby ktoś polskim posłom zaproponował uznanie związku homoseksualnego za małżeństwo temat nie zyskał by zapewne poparcia nawet 30% ogólnej liczby posłów. Być może tak daleko dla polskiej kultury zmiany obyczajowe wymusi na naszym kraju Komisja Europejska, z powodu przyjętej we wtorek rezolucji.
Państwa członkowskie powinny dokonać konsolidacji istniejących unijnych ram prawnych poprzez podejmowanie działań na rzecz przyjęcia proponowanej dyrektywy w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania osób bez względu na religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną, w tym poprzez wyjaśnienie zakresu stosowania jej przepisów oraz związanych z tym kosztów; – czytamy w innym wersie dyrektywy. Ten zapis w praktyce może być interpretowany jako wymóg zrównania uznania związku osób tej samej płci jako małżeństwo i zrównania go z tradycyjnym małżeństwem, czyli związkiem kobiety i mężczyzny.
Nie uznanie związku osób tej samej płci przez księży może być w oparciu o tę dyrektywę traktowane jako przejaw dyskryminacji.
Inny z zapisów odnosi się do prawa łączenia rodzin – tak by wszystkie formy życia rodzinnego zostały prawnie uznane w krajowych przepisach państw członkowskich – ten zapis może wyrażać oczekiwanie umożliwienia adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Treść tej rezolucji nie ma jednej mocy sprawczej i wiele zależy tutaj od tego jak się do niej odniesie Komisja Europejska.
Za przyjęciem rezolucji w tej kwestii głosowało 384 posłów, w tym Janusze Zemke. Przeciwko było 176, w tym Ryszard Czarnecki. W głosowaniu nie uczestniczył europoseł Tadeusz Zwiefka, większość posłów z Platformy Obywatelskiej głosowała jednak przeciwko.