Czwartek był trzecim dniem protestu głodowego pracowników Inowrocławskich Kopalni Soli ,,Solino”. Jak zostaliśmy poinformowani sprawą zainteresowała się wojewoda, ale na miejsce protestu do Inowrocławia nikt nie przybył. Związkowcy domagają się przede wszystkim dymisji obecnego zarządu.
Stan zdrowia protestujących zaczyna się pogarszać, gdyż bez przyjmowania pokarmów protestują już właściwie cztery dni. Zapowiadają jednak, że jeżeli będzie trzeba to wytrzymają i kolejne dni.
– Do dzisiaj nie było żadnego odzewu, rano otrzymaliśmy telefon od pani wojewody, że chciałaby się spotkać ze związkami zawodowymi – wyjaśnia pytany przez nas o reakcję władz państwowych Jerzy Gawęda z NSZZ Solidarność. Wojewoda zaprasza związkowców na spotkanie do Bydgoszczy, na chwilę obecną nie mamy wiedzy, aby zamierzała przybyć do Inowrocławia.
– Nasz główny postulat, to odwołanie zarządu, który bezpodstawnie wypowiedział nam zakładowy układ zbiorowy. Kolejne postulaty, to zaprzestanie zastraszania i mobbingu wobec pracowników, co było czynione od dłuższego czasu, realizowanie przez PKN Orlen, głównego akcjonariusza, pakietu socjalnego gwarantującego rozwój naszej firmy i miejsca pracy. To jest też zobowiązanie nowego zarządu, w miejsce tego który zostanie odwołany, zbiorowego układu pracy. Mamy także postulat przywrócenia do pracy naszej koleżanki Iwony Stachel, która została zwolniona za upominanie się o prawa pracowników – wyjaśnia nam jeden z protestujących.
Przyczyną rozpoczęcia głodówki ma być jednostronne wypowiedzenie układu zbiorowego przez pracodawcę bez konsultacji z drugą stroną, czyli reprezentantami pracowników.
Z kolei przedstawiciele zarządu IKS Solino podkreślają, że są zainteresowani podjęciem rozmów, ale nie wyraża na nie woli strona związkowa – Zarząd Solino od dłuższego czasu zaprasza organizacje związkowe do rozmów w kwestiach dotyczących zarówno sytuacji Spółki jak i jej Pracowników. Aktualnie w rozmowach nad nowym układem zbiorowym uczestniczy jedna organizacja związkowa. Dlatego z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy informację o rozpoczęciu protestu głodowego przez 8 pracowników naszej Spółki. Mamy nadzieję, że po wyjaśnieniu wszystkich nieporozumień protestujący pracownicy zrezygnują z tej formy protestu, który jest całkowicie nieuzasadniony – czytamy w oświadczeniu, które ukazało się na stronie należącej do PKN Orlen spółki.
Jeden z postulatów związkowców dotyczy przywrócenia do Rady Nadzorczej przedstawiciela pracowników, na co zarząd odpowiada w oświadczeniu – Ambicją niektórych działaczy jest również zasiadanie w Radzie Nadzorczej spółki.
Jerzy Gawęda z kolei wyjaśnia nam, że PKN Orlen boi się przedstawiciela związkowców w tym organie, gdyż wówczas łatwiej byłoby pracownikom wykazywać nieprawidłowości dotyczące działalności spółki.