Bydgoskie obchody Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w dniu 24 marca (faktycznie święto przypada dzień wcześniej) uświetnił swoją obecnością ambasador Węgier w Polsce dr Ivan Gyurcsik. Pod dębami przyjaźni w ogrodzie botanicznym UKW wiele osób odczuło nieobecność zmarłego kilka miesięcy temu Eryka Bazylczuka, ambasador Gyurcsik nazwał go symbolem obecnego roku.
Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej obchodzony jest zawsze 23 marca od 2007 roku, czyli w tym roku przypada IX edycja tego święta. Zaczęło się jednak od wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gyor w marcu 2006 roku, gdzie razem z węgierskim prezydentem Laszlo Solyoma odsłonił pomnik poświęcony przyjaźni polsko-węgierskiej. Później parlamenty obu krajów przyjęły uchwały o ustanowieniu Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiego. Przed kilkoma dniami w Budapeszcie gościł prezydent Andrzej Duda.
Treść uchwały polskiego parlamentu odczytano w czwartek przed dębami przyjaźni w ogrodzie botanicznym UKW. Dwa dęby zasadzone zostały 5 lat temu i noszą imiona – Polak oraz Węgier. Od tego momentu obchody Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej rozpoczynają się w tym miejscu. Następnie udali się wszyscy do biblioteki UKW na dalszą część obchodów.
Ambasador Ivan Gyurcsik gościł w Bydgoszczy po raz trzeci. Przypomniał on, iż decyzją polskiego i węgierskiego parlamentu rok 2016 jest szczególny, gdyż obchodzony jest jako Rok Solidarności w 60-tą rocznicę wydarzeń w Poznaniu i Budapeszcie – Rok 2016 jest bardzo specyficzny dlatego, że jest to okazja na pamięć o ważnej rocznicy – mówił ambasador – W czerwcu w Poznaniu a później w październiku rewolucja w Budapeszcie jest jednym z najpiękniejszych symboli naszych naszej współpracy.
Węgrzy zainspirowani strajkami w Poznaniu domagali się uniezależnienia swojego kraju spod wpływu Moskwy. Ich powstanie zostało krwawo stłumione przez wojska radzieckie, wówczas Polacy organizowali dla swoich bratanków pomoc humanitarną. Są również potwierdzone przypadki pomocy z Bydgoszczy.
– Z racji tego, że jestem dzisiaj tutaj, to chciałem przypomnieć tą postać Eryka Bazylczuka. Proszę miejcie w tym roku jego przykład w głowie. Dla mnie Bydgoszcz przez 56 rok kojarzy się z panem Bazylczukiem – mówił Ivan Gyurcsik. Bydgoszczanom ta postać kojarzy się przede wszystkim jako pierwszy prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska. W 1956 Bazylczyk studiował w Budapeszcie i razem z miłującymi wolność Węgrami wspierał zryw niepodległościowy – Pan Eryk Bazylczuk jest symbolem tego 56 roku który nas łączy. Miałem ten zaszczyt, że mogłem wręczyć mu 2014 roku, w październiku, wysokie państwowe odznaczenie prezydenta Węgier. Ja myślę, że symbolem jest być tutaj i mówić o nim. On jako student politechniki w Budapeszcie brał udział w tym, potem się wrócił do Polski i Bydgoszczy. Kontynuował tą pracę, bo czuł solidarność osobiście. Miał doświadczenie na całe życie, które go trzymało i nie puściło. Napisał przepiękną książkę, a to działanie wykonane przez niego jako członka towarzystwa i współpracownika konsula, musimy o tym pamiętać.
Ambasador Węgier wspomniał również do aktualnej sytuacji politycznej w Europie i wynikających z niej relacji polsko-węgierskich – Chciałbym życzyć nam wszystkich abyśmy byli w takich relacjach, gdy czujemy, że mamy bardzo dobre bilateralne stosunki, jesteśmy bratankami. Współpracujemy w grupie Wyszehradzkiej, widzimy wyzwania jakie mamy przed sobą w Unii Europejskiej z punktu widzenia bezpieczeństwa, żebyśmy współpracowali razem, ponieważ to nam pomoże przekazać tę przyjaźń dla przyszłych pokoleń.
W uroczystościach uczestniczył m.in. szef sztabu generalnego JFTC NATO gen. Laszlo Szabo i poseł Zbigniew Pawłowicz.
W sobotę na naszych łamach szersza rozmowa z ambasadorem Ivanem Gyurcsikiem.