Bydgoscy hokeiści sprawili niespodziankę w Trójmieście

Fot: Frank Levert

Wicelider II ligi Północnej Mad Dogs Sopot w sobotę w gdańskiej hali Oliva uznać musieli wyższość hokeistów BKS Bydgoszcz. W pierwszym meczu wyjazdowym bydgoscy hokeiści uzyskują pierwsze punkty w tym sezonie.

Wcześniejsze dwa mecze rozgrywane w Toruniu dla BKS Bydgoszcz nie były zbytnio udane. W pierwszym meczu bydgoszczanie boleśnie przegrali z ŁKH Łódź 0:10 oraz w drugim z sopockim Mad Dogs 3:6. Wczorajszy mecz był zatem doskonałym rewanżem za porażkę z Mad Dogs w Toruniu.

 

BKS Bydgoszcz od samego początku spotkania grał ofensywnie. Dzięki czemu w pierwszej tercji punkty zdobyli – Mateusz Barański i Stanisław Horodniczy, co dało prowadzenie 0:2 dla bydgoszczan. Drugą tercję bydgoscy hokeiści rozpoczęli od zwiększenia prowadzenia za sprawą trafienia Szymona Kilińskiego. Na co gospodarze odpowiedzieli dwoma punktami – Adama Wróbla i Jacka Tyczyńskiego. Trzecia tercja była remisowa po jednym punkcie dla Mad Dogs i BKS – pierw trafił zawodnik gospodarzy Michał Żołnowski, chwile później zaś drugi punkt w tym spotkaniu zdobył Mateusz Barański.

 

Mad Dogs Sopot – BKS Bydgoszcz 3:4 (0:2, 2:1, 1:1)