W Gdyni z dużą uwagą patrzą na możliwość powstania węzła multimodalnego w Bydgoszczy



Fot: Jack11 Poland / Wikipedia

W czwartek w odbyło się II Gdyńskie Forum Korytarza Bałtyk – Adriatyk. Stosunkowo dość dużo uwagi poświęcono Bydgoszczy, która może stać się ważnym partnerem w korytarzu transportowym TEN-T, gdyby udało się utworzyć w naszym mieście tzw. ,,suchy port”.

 

Wśród uczestników Forum znaleźli się przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, spółek kolejowych oraz interesanci rozwoju portu morskiego w Gdyni. Forum poświęcone było w głównej mierze problemom dotyczącym mobilności na terenie miasta Gdyni. Dość istotnym utrudnieniem są ograniczone możliwości magazynowania kontenerów.

 

– Jeżeli można pewne kwestie przeładunkowe rozwiązać poza Gdynią, w Bydgoszczy czy Łodzi to idźmy tą drogą – mówił Ryszard Toczek, dyrektor Wydziału Analiz i Współpracy Miasta Gdyni. Wskazując przy tym, że dla Gdyni na pewno dobrym rozwiązaniem byłby sukces bydgoskiej inicjatywy utworzenia węzła multimodalnego.

 

Pod koniec listopada do utworzenia takiego węzła w Bydgoszczy przekonywali na sesji sejmiku radni Roman Jasiakiewicz i Andrzej Walkowiak. Za podstawę takiego węzła wskazywali oni budowę w perspektywie 3-4 lat suchego portu, który przeładowywałby kontenery przywożone z portów w Gdańsku i w Gdyni. Potencjalne lokalizacje takiego suchego portu opracowała Miejska Pracownia Urbanistyczna:

 

Gromadzone w Bydgoszczy kontenery byłyby następnie wysyłane w dużych pociągach na południe kontynentu, w rejon morza Adriatyckiego. W taki bowiem sposób działa nowoczesny transport intermodalny.

 

O powstanie takiego suchego portu dla trójmiejskich portów morskich od dłuższego czasu mówi spółka PCC Intermodal, która przygotowuje inwestycje w Zajączkowie niedaleko Tczewa. Z punktu widzenia Gdyni ta lokalizacja została uznana jednak przez interesantów za mało atrakcyjną. Bydgoszcz ma natomiast ten potencjał, że leży również przy linii kolejowej nr 201, kluczowej dla gdyńskiego portu, która omija z daleka Tczew.