Połączenie powiatu bydgoskiego z Bydgoszczą może nieść odczuwalne korzyści finansowe

Fot: Paweł Zielke

Propozycja włączenia powiatu ziemskiego bydgoskiego do powiatu grodzkiego Miasta Bydgoszczy ma swoich zwolenników i przeciwników. Trzeba sobie zdawać jednak sprawę, iż polityka rządowa od wielu lat opiera się o zachęty finansowe do dobrowolnego łączenia się powiatów.

Wynika to z przekonania, że w Polsce powiatów jest za dużo. Kiedyś prof. Kulesza wykazywał, iż granice ,,absurdu” jeżeli chodzi o ekonomiczny byt powiatu stanowi granica 50 tys. mieszkańców. W naszym województwie jest kilka powiatów, które tego wymogu nie spełniają (w zachodniej części – sępoleński, tucholski i mogileński). Nikt nie postuluje jednak, aby likwidować konkretne powiaty, w obawie przed oporem społecznym. Nie wiemy również czy obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecyduje się na taką – nie wszędzie popularną reformę. Przepisy polskiego prawa stosują natomiast ciekawe zachęty, gdyby samorządowcy zdecydowali oddolnie o połączeniu się.

 

Artykuł 41 ustawy o dochodach samorządu terytorialnego zakłada, że samorządy, które dobrowolnie się połączą otrzymają wyższy o 5 punktów procentowych z podatku PIT przez 5 lat. Udział powiatów w PIT wynosi 10,25%, stąd też podwyższenie udziału do 15,25%, przyniesie wzrost udziału o blisko 50%.

 

W 2015 roku powiat bydgoski ziemski z tytułu udziału w PIT uzyskał ponad 26 mln zł, Miasto Bydgoszcz zaś z części powiatowej ponad 83 mln zł, co daje łącznie 109,5 mln zł przy udziale na poziomie 10,25%. Jeżeli obliczymy wpływy dla 15,25% to byłoby to 162,9 mln zł. Czyli tylko w 2015 roku zyskalibyśmy 53,4 mln zł. W roku 2016 jak wynika z danych Ministerstwa Finansów oba samorządy łącznie z tytułu 10,25% udziału w PIT uzyskały ponad 117 mln zł, gdy przyjęlibyśmy udział na poziomie 15,25%, byłoby to ok. 175 mln zł, czyli o ponad 58 mln zł.

 

Są to dość duże pieniądze – jeżeli zauważymy, że w ubiegłym roku zyskalibyśmy więcej niż połowę kosztów jakie pokrywa województwo na utrzymanie połączeń kolejowych. Dzisiaj jest jednak pewne ale – prawo nie przewiduje funkcjonowania powiatów grodzkich składających się z kilku gmin. Do zmian legislacyjnych rządzących państwem mogłaby przekonać wola do takiego połączenia na poziomie oddolnym. Zyskalibyśmy finansowo jednak dużo więcej, za sprawą oszczędności administracyjnych, jakie wynikłyby z połączenia Urzędu Miasta Bydgoszcz ze Starostwem Powiatowym.