Wczoraj radni wojewódzcy przychylili się do oczekiwań organizacji rolniczych, które oczekują wprowadzenia na terenie województwa kujawsko-pomorskiego stanu klęski żywiołowej, w związku z daleko idącymi skutkami suszy.. Przewodniczący komisji rolnictwa radny Ryszard Kierzek poinformował, że wpływające nowe informacje wskazują, iż sytuacja jaka spotkała kujawsko-pomorskich rolników jest bardzo poważna.
W świetle prawa stan klęski żywiołowej jest stanem nadzwyczajnym, w czasie którego stosuje się szczególne przepisy, w celu jak najszybszego zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych. Np. w ciągu 90 dni od wystąpienia klęski żywiołowej nie można przeprowadzać wyborów i referendów.
Rolnicy oczekują wprowadzenia stanu klęski jednak z innego powodu. Zgodnie z przepisami działaniami służącymi przeciwdziałaniu skutkom klęski kieruje burmistrz, wójt lub prezydent miasta. W praktyce wójtowie i burmistrzowie mogliby kierować pracami komisji szacującymi straty bez konieczności powoływania ich przez wojewodę, co zdaniem organizacji rolniczych usprawniłoby prace. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz już jakiś czas temu powołał w wielu gminach takie komisje, ale sytuacja jest dość dynamiczna i problem zaczyna dotykać coraz większej liczby wsi.
Stan klęski żywiołowej może otworzyć również drogę do skorzystania przez rolników ze specjalnych form wsparcia, na rzecz szybkiego odtworzenia produkcji.