Problem skażeń spowodowanych przez działalność byłych zakładów Zachem oraz potencjalne zagrożenia związane z dostaniem się zanieczyszczeń do Wisły, a później nawet do Bałtyku, bydgoskiej opinii publicznej jest dobrze znany. Dzisiaj w trakcie sesji Rady Miasta Bydgoszczy podjęto dyskusje na ten temat, niestety nie wynika z niej zbyt wiele konkretów dla mieszkańców.
Z informacji przedstawionej przez dyrektora Grzegorza Boronia wynika, że zagrożona jest unijna dotacja przyznana na wstępną rekultywację z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Przypomnijmy, że za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska otrzymała dofinansowanie na projekt warty 93 mln zł. Jego realizacja będzie tylko kroplą w morzu potrzeb, ale cieszyć powinniśmy się z podjęcia tego pierwszego kroku.
Pojawił się jednak pewien problem, bowiem umorzenie 17 września 2018 roku przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska postępowania szkodowego (w środowisku) może sprawić, iż ta dotacja ostatecznie nie będzie mogła zostać wykorzystana na remediację. Decyzje RDOŚ do Sądu Apelacyjnego w Warszawie zaskarżyła bydgoska Prokuratura Okręgowa, wniosek ten poparł też prezydent Bydgoszczy. Rozprawa zaplanowana jest na dzień 25 lutego.
– W sądzie jest nadzieja, ponieważ decyzja GDOŚ zablokowała realizację w pewnym zakresie sensownej decyzji naszego regionalnego RDOŚ – mówiła zastępca prezydenta Maria Wasiak.
Prezydent oraz jego współpracownicy wyrazili niezadowolenie, iż zbyt mało dla rekultywacji robi rząd. Prezydent wprost ubolewał, że na sesję nie przybyli przedstawicieli instytucji rządowych jak RDOŚ i WIOŚ – Ich tutaj nie ma, bo nie ma się czym pochwalić.
Jutro do tych zarzutów ma się ustosunkować wojewoda oraz RDOŚ na specjalnej konferencji prasowej.
Wątków w tej sprawie jest wiele, były one poruszane na sesji Rady Miasta. Radna Grażyna Szabelska wnioskowała, aby z budżetu miasta zapewnić mieszkańcom Łęgnowa darmową wodę, którą zapewniał wcześniej Zachem. Ratusz stoi na stanowisku, że szkody środowiskowe spowodowała spółka skarbu państwa, dlatego jeżeli ktoś ma zapewnić mieszkańcom darmową wodę to powinien być to Skarb Państwa. Radny Jakub Mikołajczak poinformował,, że złożył wniosek do spółki Nitro-Chem, aby jako podmiot korzystający nadal ze środowiska, zapewnił mieszkańcom wodę. Nitro-Chem odniósł się do tego wniosku negatywnie.
Prezydent Bruski poinformował, że informacja na temat remediacji terenów po byłym Zachemie, będzie poruszana co miesiąc na sesjach Rady Miasta. Być może za miesiąc będziemy mogli po debacie przedstawić już więcej konkretów tej sprawie.