W ostatnich dniach obchodziliśmy 30. rocznicę częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Przedstawiamy jakie wyniki padły wówczas w Bydgoszczy i na Kujawach. Przyglądamy się temu jak wyglądała dokładnie wówczas ordynacja oraz kto zdobył mandat w Bydgoszczy i w Inowrocławiu. Z naszej publikacji dowiecie się dlaczego kontrowersyjny stał się mandat Janusza Zemke.
Patrząc z perspektywy dzisiejszej ordynacja w 1989 roku była dość dziwna. Były to częściowo wolne wybory, co przejawiało się tym, iż w wyniku negocjacji przy okrągłym stole uzgodniono, że większość mandatów przypadnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz partiom satelickim. Element wolnych wyborów polegał na tym, że przewidziano mandaty o które mogli starać się kandydaci bezpartyjni. Na 460 mandatów na Sejm X kadencji PRL 35 rozdzielonych było w ramach tzw. listy krajowej, na której znaleźli się bliscy współpracownicy gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Żeby kandydaci z listy krajowej uzyskali mandat musieli zdobyć przynajmniej 50% głosów. Głosowanie na listę krajową stało najbardziej prestiżową porażką obozu władzy, ale o tym napiszę w dalszej części tekstu. Pozostałe mandaty rozdzielono w ramach 108 okręgów.
W każdym okręgu znajdowało się od 3 do 5 mandatów, które były jednak już pierwotnie rozdzielone pomiędzy komitety. W okręgu nr 13 obejmującym miasto Bydgoszcz z automatu 2 mandaty przypadły Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz po jednym dla Unii Chrześcijańsko-Społecznej oraz dla kandydata bezpartyjnego. Środowisko Unii Chrześcijańsko-Społecznej swoje korzenie miało w Pax-ie, organizacji katolickiej, która współpracowała z komunistami. W latach 80-tych doszło do rozłamu i część tego środowiska utworzyła Unię Chrześcijańsko-Społeczną – jak przyznaje w rozmowie z nami dr Stefan Pastuszewski, ta formacja była otwarta na szerokie wyznania chrześcijańskie, w tym również na protestantyzm. Była to zatem koncesjonowana przez władzę formacja.
Żeby być dokładnym, to trzeba wspomnieć, że 4 czerwca odbyła się I tura wyborów, w której każdy wyborca mógł oddać głos na jednego kandydata z każdej listy. O pierwszy mandat dedykowany PZPR zabiegało czterech kandydatów: Irena Rościszewska, Henryk Kaczmarek, Stefan Chazbijewicz oraz Edward Rutkiewicz. Nikt nie uzyskał ponad 50% głosów, stąd też dwójka kandydatów o największym poparciu: Rościszewska oraz Kaczmarek byli uczestnikami II tury wyborów, które przeprowadzono 18 czerwca. Mandat z poparciem 54,1 tys. wyborców uzyskał Kaczmarek. O drugi mandat PZPR zabiegała trójka kandydatów: Dorota Kempka, Leszek Zarzycki oraz Paweł Mąka. Również potrzebna była druga tura, w której mandat z poparciem 51,5 tys. głosów zdobyła Kempka.
W przypadku mandatu Unii Chrześcijańsko-Społecznej było zgłoszonych tylko dwóch kandydatów, z 44,3 tys. głosów zdobył go Jan Błachnio.
Najwięcej kandydatów zgłosiło się o mandat bezpartyjny: Ryszard Helak, Henryk Trzepacz, Stefan Pastuszewski, Stanisław Hampka oraz Bogdan Kupski. Najwięcej głosów uzyskał Helak – ponad 86 tys. co dało mu już w I turze poparcie na poziomie 57,23%, czyli od razu zdobycie mandatu posła.
Południe
Okręg nr 15 (inowrocławski) obejmował południową część ówczesnego województwa bydgoskiego. Przypadł w nim 1 mandat dla PZPR, 1 dla Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego oraz 2 dla kandydatów bezpartyjnych. O mandat dla PRZR zabiegało 8 kandydatów, do drugiej tury weszła Anna Bańkowska i Eugeniusz Foss,. Mandat w ponownym głosowaniu uzyskała Bańkowska. Z listy ZSL było aż 9 kandydatów – do drugiej tury weszli: Zenon Bartkowiak i Jan Warjan, który zdobył ostatecznie mandat.
O pierwszy mandat dla komitetu bezpartyjnego zabiegało 3 kandydatów, w pierwszej turze z ponad 92 tys. głosów (mniej więcej tyle ile poparcie Bańkowskiej i Warjana razem wziętych) zdobył Roman Bartoszcze, legenda inowrocławskiej opozycji. O drugi mandat zabiegało już 6 kandydatów. W drugiej turze Andrzej Wybrański pokonał Jerzego Tokarskiego.
Północ
W okręgu nr 14 (chojnickim), w skład którego wchodziły tereny na północ od Bydgoszczy oraz Nakło nad Notecią wybrano 5 posłów: 1 z PZPR, 1 z ZSL, 1 ze Stronnictwa Demokratycznego (również partia koncesjonowana przez władzę), 1 bezpartyjny oraz jeden z PAX (koncesjonowany). Z PZPR startowało 7 kandydatów, mandat zdobył Zbigniew Grugiel w drugiej turze. Z ZSL 5 kandydatów (w tym urzędujący do dzisiaj poseł Eugeniusz Kłopotek), do drugiej tury dostał się późniejszy minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz oraz Robert Abramowski. Wygrał Mojzesowicz. Ze Stronnictwa Demokratycznego mandat zdobyła Mirosława Grabarkiewicz. PAX wystawił dwójkę kandydatów – mandat uzyskał Tadeusz Marchlik. Bezpartyjnych było 5 kandydatów, w I turze prawie 60% poparcia udało się uzyskać Ignacemu Guentherowi.
Porażka listy krajowej
O dacie 4 czerwca 1989 roku mówi się jako końcu komunizmu, z uwagi na słabe wyniki PZPR i partii satelickich, które jak widać podchodziły do tych wyborów na uprzywilejowanej pozycji. Najbardziej spektakularna porażka miała miejsce w przypadku listy krajowej, gdzie na 35 kandydatów ze ścisłego kierownictwa obozu władzy, tylko 2 osoby uzyskały poparcie powyżej 50% i uzyskały mandaty. Wywołało to pewną sytuację patową między rządem a opozycją, ostatecznie Rada Państwa, przy negatywnej opinii opozycji solidarnościowej, zdecydowała o przydzieleniu tych 33 mandatów do okręgów wyborczych w II turze wyborów. Ta decyzja uznawana jest za kontrowersyjną.
W wyniku tego działania do okręgu bydgoskiego przypadł dodatkowo 430 mandat dedykowany PZPR, który zdobył Janusz Zemke (35,5 tys. głosów) pokonując Jana Błuszkowskiego.
W pełni demokratycznie tylko do Senatu
Znacznie bardziej prosta ordynacja funkcjonowała przy wyborze 100 osobowego składu Senatu PRL. Podzielono kraj na okręgi, w których bez żadnych parytetów partyjnych decydowało indywidualne poparcie senatorów. W województwie bydgoskim zgłosiło się 23 kandydatów, ponad 232 tys głosów, czyli poparcie na poziomie 58,47% uzyskał Antoni Tokarczuk.