Komisja śledcza ds. afery Amber Gold zakończyła swoje prace, po wakacjach Sejm najprawdopodobniej zajmie się jej raportem końcowym. Grupa posłów pracujących w tej komisji gościła w poniedziałek w Świeciu nad Wisłą, gdzie wzięli udział w otwartym spotkaniu dla mieszkańców.
Zdaniem posła Bartosza Kownackiego jest to największa afera w III Rzeczypospolitej, porównywalna z aferą FOZZ, tamta dotyczyła jednak głównie działań w okresie PRL-u. Na zaproszenie Kownackiego, który pracował w tej komisji, do Świecia przyjechało prezydium tej komisji: przewodnicząca Małgorzata Wassermann, wiceprzewodniczący Jarosław Krajewski oraz wiceprzewodniczący Tomasz Rzymkowski (Kukiz15).
– Czy możemy sobie wyobrazić drugi taki kraj w Europie, w którym 9-krotnie karany przestępca wychodzi z więzienia, zakłada najpierw Amber Gold, (od redakcji: mowa o Marcinie P.) a potem wchodzi w rynek lotniczy (od redakcji: OLT Express), a syn urzędującego premiera współpracuje z nim przez kilka miesięcy? – pytała na początku przewodniczą Małgorzata Wassermann – Ale, gdy były tego mało, żadne służby w państwie, przede wszystkim służby specjalne, twierdzą że nie mają wiedzy i nie podejmują reakcji.
Zdaniem Małgorzaty Wassermann tak funkcjonujące służby specjalne to pytanie o bezpieczeństwo nas wszystkich – To jest pytanie o bezpieczeństwo każdego z nas w kraju, w momencie kiedy te służby są w taki sposób zarządzane.
Według Wassermann Marcin P. , który był skazywany do tej pory za mało wyrafinowane oszustwa, łatwe do namierzenia, nie był sam zbudować tak ogromnego oszustwa – Jak to się stało, że ktoś taki nagle zakłada grupę spółek i okrada na oczach wszystkich instytucji w tym państwie? Ja nie mam, ale także moi koledzy wątpliwości co do tego, że Marcin P. ani tego nie wymyślił, nie byłby tego przeprowadzić.
W jej opinii linie OLT Express, które obsługiwały także loty do Bydgoszczy, miały na celu doprowadzić do bankructwa PLL LOT, co pozwoliłoby przejąć rynek przez zagraniczną konkurencję. W Świeciu Wassermann krytykowała byłego ministra infrastruktury Sławomira Nowaka, który miał nie reagować na informacje płynące z ABW – Żadna z tych firm (mowa o spółkach z grupy OLT) nie spełniała wymogów, aby móc na polskim niebie latać, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego przymykał oko, podobnie jak urzędy skarbowe. Minister Nowak w czerwcu dostaje do ręki notatkę gen. Bondaryka (szef ABW) i tam jest już napisane wszystko z czym mamy do czynienia. Wysyła kontrolę dopiero 3 dni po upadku Amber Gold.
– Mieliśmy do czynienia z państwem z dykty i paździerza – podsumowywał aferę poseł Tomasz Rzymkowski, którego również poseł Kownacki zaprosił do Świecia. Na podsumowanie Bartosz Kownacki stwierdził natomiast, że cała ta afera w bardzo złym świetle stawia byłego premiera Donalda Tuska – Rodzi się pytanie, czy on powinien być jeszcze kiedykolwiek szefem jakiejkolwiek instytucji majątkowej.
Raport opracowany przez komisję, w której większość miał PiS i Kukiz15 za stronniczy uważa opozycja, która wprost wskazuje polityczne zamówienia. Związany z naszym regionem poseł PO Krzysztof Brejza, który również zasiadał w tej komisji, zapowiedział opracowanie raportu odrębnego.