22 lipca – symbol narodzin PRL-u i podporządkowania Polski Moskwie (geneza)

Wczoraj przypadła 75 rocznica ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego tworzący na ziemiach polskich quazi-rząd podporządkowany Moskwie. Był to zresztą ruch polityczny bezpośrednio Józefa Stalina. Data 22 lipca zyskała miano urodzin PRL-u, choć jak się bliżej przyjrzymy, manifest PKWN miał tylko znaczenie symboliczne, bowiem los Polski był już dawno przesądzony.

 

Dzisiaj raczej panuje jednomyślne przekonanie, że manifest PKWN oraz data 22 lipca 1944 symbolizują ograniczenie polskiej niepodległości. Manifest nakazywał m.in. rozwiązanie organizacji zbrojnych polskiego podziemia, wiele organizacji tego nie uczyniło przyjmując sowietów jako swojego wroga. W ocenie tej decyzji zdania polityczne są już podzielone.

 

Dzień 22 lipca 1944 roku był tak naprawdę zwieńczeniem wcześniej podejmowanych działań politycznych. Już w 1942 roku, czyli gdy Polska była okupowana przez III Rzeszą i ZSRR z inicjatywy Stalina powstała Polska Partia Robotnicza. Jak pisze Grzegorz Kucharczyk w jednym ze swoich opracowań, Stalin zdawał sobie sprawę, że Polacy mają do komunizmu opór, stąd też partia miała być robotnicza. ZSRR patrząc z historycznego punktu widzenia był okupantem, który przecież w połowie września 1939 roku najechał broniącą się przed Niemcami Polskę, wbijając swoisty nóż w plecy. Propaganda sowiecka uznawała, że była to obrona obywateli Białorusi. W czasie II wojny światowej dość ważną rolę odgrywała propaganda.

 

Na mocy konstytucji kwietniowej po ewakuacji z okupowanego kraju oficjalnym politycznym przedstawicielem Polaków był rząd emigracyjny. Powołanie Polskiej Partii Robotniczej było pierwszym widocznym przejawem, że Moskwa przygotowuje się do budowania alternatywnego ośrodka politycznego w Polsce, w oparciu o polskich komunistów. Kluczowe dla Polski decyzje tak naprawdę zapadły jednak na konferencjach w Teheranie i Moskwie, na których przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych dali zgodę Stalinowi dla jego planów wobec Polski. Jak piszą publicyści z tamtego okresu, chociażby Stanisław Cat Mackiewicz, po tym gdy ZSRR weszło w wojnę z Niemcami, dla Brytyjczyków czy Amerykanów ważniejsze były dobre relacje z Moskwą niż polskim rządem na uchodźstwie. W 1943 ujawnione zostały zbiorowe mogiły polskich oficerów, czyli zbrodnia katyńska. Niemcy, którzy dokonali tego przerażającego odkrycia oskarżali o ten bestialski czyn –  zresztą słusznie – sowietów. Propaganda ZSRR natomiast twierdziła, że to zbrodnia hitlerowska. Jak wspomina Kucharczyk w książce ,,Polska myśl polityczna po 1939 roku”, oczekiwanie przez polskiego premiera gen. Władysława Sikorskiego zbadania tej zbrodni przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż propaganda sowiecka nazwała rozbijaniem koalicji antyhitlerowskiej i zostało wykorzystane przez Józefa Stalina do zerwania stosunku z polskim rządem emigracyjnym.

 

Jak wynika z relacji Stanisława Cata Mackiewicza, już na początku 1944 roku Brytyjczycy zaczęli zwalczać polską propagandę:

Dnia 10 lutego 1944 roku zostały zamknięte ,,Wiadomości Polskie”, największe pismo emigracji polskiej. Brytyjski minister propagandy dość gruboskórnie wyraził się, że ,,nie po to marynarze angielscy wożą papier przez ocean, aby cudzoziemcy w tym kraju mieli sposobność pomagać propagandzistom niemieckim w sianiu niezgody pomiędzy sojusznikami.

 

Autor dalej złośliwie odpowiada Brytyjczykom (z książki ,,Lata nadziei”):

Można mu było łatwo odpowiedzieć, że nie po to Polacy umierali w bitwach pod angielskim dowództwem, aby Anglicy mogli sprzedawać Polskę Rosji.

 

Następstwem tych wszystkich działań było ogłoszenia 22 lipca 1944 roku Manifestu PKWN, w którym napisano:

Emigracyjny „rząd” w Londynie i jego delegatura w Kraju jest władzą samozwańczą, władzą nielegalną. Opiera się na bezprawnej faszystowskiej konstytucji z kwietnia 1935 roku. „Rząd” ten hamował walkę z okupantem hitlerowskim, swą awanturniczą polityką pchał Polskę ku nowej katastrofie.

 

Polscy komuniści tworzący Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego stali się pionkami w grze Józefa Stalina, której celem było podporządkowanie związkowi sowieckiemu Polski. I za to powinna ich rozliczyć historia.

 

Wątpliwości konstytucyjne

W manifeście PKWN z 22 lipca 1944 roku kwestionuje się legalność konstytucji, przyjmując iż nadal obowiązuje ta z 1921 roku. Patrząc na wcześniejsze działania Józefa Stalina można odnieść wrażenie, że jest to tylko pretekst. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, iż konstytucja kwietniowa została uchwalona w okolicznościach, które na pewno nie dodają jej powagi. Przełom lat 20-30 w Polsce to niestety budzące wątpliwości wybory powszechne, w czasie których dochodziło do sytuacji nawet do więzienia polityków – w taki sposób potraktowany został chociażby zasłużony w walce o polską niepodległość Wincenty Witos. W efekcie opozycja zaczęła bojkotować prace nad nową konstytucją, która miała wzmacniać pozycję prezydenta.

 

Tak o okolicznościach uchwalenia konstytucji marcowej pisał Stanisław Cat Mackiewicz:

Konstytucję 23 kwietnia uchwalono w sejmie dnia 26 stycznia 1934 roku wśród mało poważnych okoliczności. Opozycja – jak już powiedziałem – bojkotowała debaty o przyszłym ustroju Polski, nie interesując się tymi zagadnieniami, dość jedna ważnymi. (…) z chwilą kiedy tezy ustrojowe weszły na porządek dzienny plenarnego posiedzenia sejmu, posłowie opozycji oscentacyjnie porzucają salę obrad u udają się do domów albo do kinematografy.


Ostatecznie konstytucję uchwalono przy jednym głośnie przeciwnym, ale też obecny na sali obrad był tylko jeden poseł opozyji.

 

Publicysta nową konstytucję oceniał jako lepszą od tej z 1921 roku (marcowa), wskazywał chociażby na zawarcie w niej instrumentów do kontynuowania ciągłości państwowej w przypadku okupacji całego kraju. Upadek polskiego parlamentaryzmu w latach 30. niestety został później przeciwko Polsce wykorzystany przez Moskwę. Inna byłaby bowiem pozycja konstytucji kwietniowej, gdyby została uchwalona chociażby w takiej atmosferze jak ta kwietniowa.