Skocznia narciarska w czeskim Harrachovie, na której w 2001 dwukrotnie triumfował Adam Małysz w Pucharze Świata skokami powyżej 200 metrów staje się powoli ruiną – od 2014 obiekt mamci jest nieczynny. Czesi chcą przywrócić temu obiektowi dawny blask, przetarg na opracowanie koncepcji rewitalizacji całego kompleksu w Harrachovie wygrała bydgoska pracownia Archigeum.
Architekci z Archigeum pomimo tego, że mają siedzibę w północnej Polsce, to można o nich powiedzieć, że skoki narciarskie to jedna z ich głównych specjalizacji. Rok temu ukończyli opracowanie rozbudowy kompleksu ,,Średniej Krokwi” w Zakopanym, prowadzą też innowacyjne prace badawcze nad tunelem osłonowym dla najazdu skoczni narciarskich, co cieszy się dużym zainteresowaniem międzynarodowej federacji FIS z siedzibą w Zurychu.
Adam Małysz, który ma wiele dobrych wspomnień z Harrachovem zaangażował się w inicjatywę odbudowy kompleksu jako ambasador. Kilka dni temu została podpisana umowa pomiędzy Krajem Libereckim a bydgoską pracownią architektoniczną Archigeum. Zgodnie z umową bydgoscy architekci muszą opracować koncepcję odbudowy kompleksu małych skoczni wraz zapleczem, kompleksu dużych skoczni w tym skoczni mamuciej wraz w zapleczem, a także stadion wraz z trasami biegowymi. Kompleks dużych skoczni tworzą dwa obiekty o punktach konstrukcyjnych K125 i K200.
– Nasza pracownia wygrała konkurs na przeprojektowanie kompleksu w Czeskim Harrachovie. Czesi od wielu lat podejmują starania, aby cały kompleks wraz z legendarną skocznią mamucią Certac odbudować i przywrócić mu należne miejsce wśród zimowych sportowych aren świata. W planach jest, aby skocznia mamucia stała się największą na świecie o rozmiarze HS 250 – mówi architekt Przemysław Gawęda z pracowni Archigeum