W kujawsko-pomorskim zaczyna się zadyszka w masowych szczepieniach (raport)

Fot: Markus Spiske

Fot: Markus Spiske

Ostatni tydzień przyniósł blisko 104 tys. szczepień w województwie kujawsko-pomorskim, o jakieś 4 tys. mniej niż tydzień wcześniej. Łącznie wykonano od początku blisko milion szczepień, ta liczba powinna zostać przekroczona w niedzielę. Niepokoić może jednak to, że spada liczba szczepień pierwszą dawką, co wynikać może z deficytu chętnych na szczepienia.

Na dzisiaj w naszym województwie przynajmniej pierwszą dawkę otrzymało nieco ponad 702 tys. mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego, co stanowi 33,9% populacji. Nie jest to nawet połowa 70%, wskaźnika minimalnego dla odporności populacyjnej. Ostatniego tygodnia przeprowadzono w naszym województwie wspomniane 104 tys. szczepień, z tego 61,6 tys. drugą dawką lub preparatem jednodawkowym Jonhsona (ok. 8 tys. szczepień), natomiast w przypadku pierwszej dawki jest to mniej niż 50 tys. Jeszcze tydzień wcześniej mieliśmy ok. 70 tys. pierwszą dawką i niecałe 50 tys. drugą lub Jonhsonem. Pokazuje to, że teraz dominują szczepienia osób, które już przyjęły pierwszą dawkę, wyraźnie spada natomiast liczba chętnych do samego szczepienia.

 

 

Szczepienia według grup wiekowych:

jasnym kolorem zaszczepieni w pełni, ciemnym częściowo

 

Jak to wygląda w poszczególnych grupach wiekowych szczegółówo przedstawimy dzisiaj popołudniu w raporcie szczegółowym dotyczącym szczepień.

 

 

Kujawsko-pomorskie z jednym z najlepszych wskaźników jeżeli chodzi o nowe zakażenia

W ostatnim tygodniu województwo kujawsko-pomorskie miało jeden z najniższych wskaźników reprodukcji wirusa R w Polsce – dzisiaj według wyliczeń Adama Gapińskiego jest on najniższy w Polsce wynosząc 0,43, co zwiastuje, że przez kolejne dni możemy spodziewać się dalszych spadków liczb zakażeń. W ostatnim tygodniu w województwie kujawsko-pomorskim było to 346 zakażeń łącznie, czyli o blisko połowę więcej niż tydzień wcześniej i blisko 3 razy mniej niż 2 tygodnie temu.

 

 

 

 

Prognoza Uniwersytetu Warszawskiego, o której pisaliśmy przed tygodniem, przewidująca początek IV fali w ostatnim tygodniu, się póki co nie spełnia. A nawet jeżeli zacznie się ona z opóźnieniem, to powinna być mniej odczuwalna społecznie.