– Z dużą radością muszę powiedzieć, że ta premiera PESA była największym hitem tych targów – powiedział nam poseł Piotr Król po zaprezentowaniu lokomotywy wodorowej PESA na targach kolejowych Trako w Gdańsku. Wydarzenie przyciągnęło tłumy gości, w tym ministra infrastruktury i przedstawiciela resortu infrastruktury Czech. Lokomotywa wodorowa ma udowadniać, że warto było pomóc PESA w trudnym czasie.
– Wiem, że jesteśmy drugim państwem, na świecie, które posiada lokomotywę o napędzie wodorowym. I z tego osobiście jestem dumny i bardzo dziękuje wszystkim, który ten projekt doprowadzili do tego stanu rzeczy – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Wspomniany trudny czas dla PESA sprzed kilku lat wiele razy pojawiał się na tej uroczystości, prezes Krzysztof Zdziarski nawet do tego nawiązał – Graliśmy trochę od tyłu – czyli najpierw był mecz o honor, potem był mecz o wszystko
Dodając następnie – A dzisiaj mamy mecz otwarcia. Otwieramy dzisiaj nowy rozdział – on ma kilka ważnych elementów w swoim motto. To jest zeroemisyjność, to jest zespół badawczo-rozwojowy i to jest nasz Pesowy zespół z Bydgoszczy.
Lokomotywa wodorowa to krok w kierunku ekologii, ograniczania emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a taka jest polityka Unii Europejskiej. Obecnie większość lokomotyw manewrowych napędzana jest spalinowo, stąd też PESA liczy, że dzięki jednoznacznej polityce UE, powstaną zachęty, aby po jego wyeksploatowaniu wymieniać go taborem nieskoemisyjnym, chociażby wodorowym. Lokomotywy SM42-6Dn, bo taka jest nazwa wodorowego pojazdu, jako pierwszy przetestuje PKN Orlen.
Lokomotywa została również wyposażona w system jazdy autonomicznej, umożliwiający maszyniście jednosobowe sterowanie radiowe pojazdem w czasie ustawiania składów oraz system rozpoznawania przeszkód /antykolizyjny/.
– Premiera lokomotywy wodorowej PESA potwierdza olbrzymi potencjał rozwojowy firmy, która z sukcesem przeszła bardzo trudny proces restrukturyzacji. Spółka wróciła na właściwe tory, realizuje produkcję, terminowo dostarcza kolejne pojazdy klientom, a co najważniejsze – patrzy w przyszłość, ma strategię i zespół, który potrafi budować innowacyjne pojazdy, które mogą służyć unowocześnieniu taboru kolejowego w Polsce i ekspansji na rynki zagraniczne – ocenia obecny na premierze Paweł Borys, Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
– To historyczny moment, ponieważ jest to bardzo innowacyjny pomysł – powiedział nam europoseł Kosma Złotowski, który w Parlamencie Europejskim reprezentuje Bydgoszcz, ale jest jednym z niewielu polskich przedstawicieli w Komisji Infrastruktury.
Złotowski przyznaje, że teraz wyzwaniem jest nauczenie się taniego wytwarzania wodoru, jest to bowiem wciąż drogie paliwo. PESA oprócz technologii wodorowych pracuje również nad technologiami bateryjnymi. Jak przyznał kilka tygodni temu prezes Zdziarski na razie nie chodzi o to, aby przejechać Polskę wzdłuż i w szerz na wodorze, ale żeby przejechać do 200 km, na odcinkach gdzie nie ma obecnie elektryfikacji linii. Takim przykładem podręcznikowym tego zastosowania, w jego opinii jest linia na Hel.
Poseł Piotr Król podkreśla, że premiera SM42-6Dn udowodniła, że pomoc w ratowaniu PESA była właściwym posunięciem – Te efekt widzą Państwo za mną – dzisiaj PESA ma produkt, który jest nie tylko, który będzie doceniony nie tylko w Europie, ale na świecie i wychodzi na zupełnie nowe tory. Warto było pomóc.