Wyjaśnienie do publikacji o wynagrodzeniu prezydenta Bydgoszczy

Fot: UMB

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że prezydent Rafał Bruski otrzymał od parlamentu i rządu podwyżkę z 12,5 tys. zł do ponad 20 tys. zł. Na środowej sesji Rady Miasta powołał się na naszą publikację radny Jarosław Wenderlich, co skontrował prezydent Rafał Bruski pokazując przelew z wynagrodzeniem listopadowym na kwotę ok. 12,5 tys. zł. Fakt nieprzyjęcia jeszcze podwyżki nie oznacza jednak, że nie została ona przyznana. Dlatego szczegółowo wyjaśniamy obecną sytuację prawną.

Ustalanie wypłaty prezydenta to kompetencja Rady Miasta, która uchwałę w tej sprawie ostatni raz podjęła w czerwcu 2018 roku, było to wymuszone obniżeniem maksymalnych wynagrodzeń przez samorządowców przez parlament, wówczas obniżono też uposażenia m.in. posłom. W tej uchwale zapisano, że wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny prezydent otrzymuje w kwocie maksymalnej. Do 31 października było to kolejno około 5 tys. zasadniczego i 2,5 tys. dodatku.

 

W październiku Rada Ministrów zwiększyła te stawki, stąd też od 1 listopada maksymalne wynagrodzenie zasadnicze do 10.770 zł i dodatek funkcyjny do 4.100 zł, jak doliczymy do tego maksymalny zgodny z prawem dodatek funkcyjny i dodatek za wysługę lat, to mamy kwotę ponad 20 tys. zł.

 

Pytani przeze mnie w trakcie sesji radni koalicji przyznawali, że sprawa prawnie jest zawiła, dlatego nikt nie był wstanie się do niej odnieść jednoznacznie. Wskazywali niektórzy, że paragraf 5 uchwały z czerwca 2018 roku wskazuje, że wynagrodzenie prezydenta nie może przekraczać siedmiokrotności kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli kwoty 12,525 zł i 94 groszy. Podstawa prawna na którą się jednak Rada Miasta powołała w paragrafie 5 wygasła, natomiast znowelizowana przez parlament ustawa, obowiązująca od 1 listopada zakłada, że prezydent nie może zarabiać mniej niż 80% kwoty maksymalnej, czyli jest to kwota ponad 16 tys. zł. Zważywszy na to,że w polskim prawodawstwie ustawy są ważniejsze od prawa miejscowego, które musi być z nim zgodne, można wyrazić wątpliwość, czy wspomniany paragraf 5 jest zgodny z ustawą.

 

Sytuacja patowa

Moi rozmówcy w Radzie Miasta przyznawali, że jest to sytuacja patowa, będąca przedmiotem sporów prawników. Być może spór ten będą wyjaśniać w swoich orzeczeniach sądy administracyjne. Najprostszym wyjściem z pata byłoby uchwalenie nowej uchwały o wynagrodzeniu prezydenta, opartej na znowelizowanych niedawno przepisach.

 

Pamiętać trzeba też, że w ustawie zapisano podwyżki od 1 sierpnia, zatem jak ta sprawa będzie wyjaśniona, prezydentowi będzie przysługiwać wyrównanie nie tylko za listopad, ale także październik, wrzesień i sierpień.

 

Inicjatywa podwyższenia wynagrodzeń prezydentów miast, burmistrzów i wójtów wyższa z formacji rządowej, po tym gdy zdecydowano się przyznać podwyżki Prezydentowi RP, premierowi oraz ministrom i wiceministrom.