Elektryczna ciężarówka także na prawo jazdy kat. B

Dzięki ostatniej nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, kierowcy z prawem jazdy kategorii B będą mogli prowadzić elektryczne samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony. Zobaczmy, co warto o tym wiedzieć.

Zbyt ciężkie auta elektryczne

Nie da się ukryć, że auto elektryczne znacznie odbiega budową od swojego spalinowego odpowiednika. Chodzi głównie o konieczność montowania akumulatorów trakcyjnych. O ile w przypadku aut osobowych ma to mniejsze znaczenie, o tyle przy autach dostawczych jest to kluczowa kwestia. Takie baterie dużo ważą, w związku z czym dostawcze samochody elektryczne są znacznie cięższe niż spalinowe. Jakie to ma znaczenie? Otóż kwestia ta stwarza pewien problem w odniesieniu do prawa jazdy posiadanego przez kierowcę takiego pojazdu. Mowa tu prawie jazdy kategorii B. W Polsce, kategoria ta umożliwia prowadzenie pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) do 3,5 tony, niezależnie od źródła napędu w aucie. Tymczasem samochody elektryczne przez wspomnianą już konieczność montażu akumulatora, dysponują ograniczoną ładownością w porównaniu do takich samych aut, tyle że spalinowych. Chodzi o to, że aby kierowca z prawem jazdy kategorii B mógł takie auto prowadzić to pojazd nie może być do końca załadowany towarami, aby nie przekroczył maksymalnej masy, czyli 3,5 tony. Sprawia to, że transport takimi samochodami okazuje się mało opłacalny. Jest to problem, z którym musiał zmierzyć się niejeden adwokat specjalizujący się w prawie ruchu drogowego. Niestety i sam prawnik miał ograniczony zakres ruchów w tej sytuacji. Adwokat mógł jedynie poradzić swojemu klientowi, aby ten nabył pojazd, który ma mniejszą ilość akumulatorów lub zdobył uprawnienia wyższe niż kategoria B. Niestety, żadne z tych wyjść nie było idealne. Opcja pierwsza sprawiała, że samochód miał ograniczony zasięg, natomiast opcja druga była kosztowna i czasochłonna.

 

Apel o zmiany

W czerwcu ubiegłego roku Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych powiedziało ,,dość” i wystosowało list otwarty z apelem o zmianę przepisów. Chciano, aby rozszerzono uprawnienia posiadaczy prawa jazdy kategorii B o pojazdy elektryczne o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony, zamiast obowiązujących 3,5 ton. Apel zyskał poparcie również Komitetu ds. Logistyki i Transportu. Postulaty argumentowano tym, że zmiana przepisów w tym zakresie jest niezbędna, aby zeroemisyjny sektor transportu towarów nadal mógł się rozwijać. Twórcy listu zapewniali, że takie rozwiązanie w formie zmiany przepisów jest z powodzeniem stosowane w innych państwach Unii Europejskiej.

 

Sukces Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych

Można śmiało powiedzieć, że apel Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych zakończył się sukcesem.  27 października 2021 roku podczas łączonego posiedzenia Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Infrastruktury została przegłosowana poprawka do projektu ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw. Zmieniona ma zostać treść art. 6 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku o kierujących pojazdami. Zgodnie ze zmianami, prawo jazdy kategorii B ma uprawniać do kierowania pojazdem samochodowym zasilanym paliwem alternatywnym o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony oraz nieprzekraczającej 4,25 tony, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 tony wynika z zastosowania paliw alternatywnych. Należy pamiętać jednak, ze kierowca prowadzący takie auto musi posiadać swoje prawo jazdy od minimum 2 lat.

 

Wzrośnie liczba elektryków na drogach?

Zdaniem ekspertów,wprowadzone zmiany mają przyczynić się do wzrostu liczby samochodów użytkowych z napędem elektrycznym. Przyczynić ma się do tego również program ,,Mój Elektryk”, który zakłada dotacje dla osób chcących nabyć taki elektryczny pojazd.

 

Źródło: https://kancelaria-janik.com/