Uchodźcy wolą pracować w naszym województwie, niż w województwach przygranicznych

W okresie czerwca na kujawsko-pomorskim rynku pracy pojawiło się ponad 2 tys. nowych pracowników z Ukrainy, aby pod koniec miesiąca przekroczyć 10,7 tys. W 77,3% Ukraińcy podejmowali pracę w ramach umowy zlecenia, umowy o pracę stanowią mniej niż 20% zatrudnień. Najwięcej Ukraińców odnotowano w Bydgoszczy. Trzeba przy tym podkreślić, że nie wpłynęło to na wzrost bezrobocia, bowiem przez czerwiec liczba zarejestrowanych bezrobotnych skurczyła się o blisko 2 tys.

Są to dane dotyczące powierzeń pracy, w ramach uproszczonej procedury, jaką przyjął polski parlament po wybuchu wojny. Mogą one precyzyjnie nie odzwierciedlać liczby ukraińskich pracowników, bowiem zmiana pracy będzie tutaj liczona jako kolejne powierzenie. W tym gronie dominują kobiety, którym powierzono 70,5%, co jednocześnie może pokazywać, że uchodźcy w Polsce to głównie kobiety i dzieci. Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy na 30 czerwca nadanych było 40 tys. i 193 numerów PESEL, w oparciu o tę liczbę możemy szacować liczbę uchodźców w regionie. Co może wydać się interesujące – jest to większa liczba niż w województwach przygranicznych jak lubelskie (ok. 36,7 tys. peseli) oraz podkarpackie (ok. 18,6 tys. peseli) oraz porównywalna (różnica mniej niż 100) jak w województwie podkarpackim.

 

Jak spojrzymy już jednak na powierzenia pracy, to w województwie lubelskim jest to niespełna 7 tys., a w podkarpackim 3 tys., czyli w naszym województwie jest tych powierzeń znacznie więcej. Najpopularniejsze wśród uchodźców stały się województwa: Mazowieckie, Dolnośląskie oraz Małopolskie.

 

Co trzecie powierzenie pracy w naszym województwie miało miejsce w Bydgoszczy – 3,4 tys., dalej jest Toruń z 1,8 tys. i powiat bydgoski ziemski 1,3 tys.