Dzisiaj Rada Miasta Bydgoszczy liczy 31 radnych, których wybiera się w 6 okręgach. Wszystko wskazuje, że w kolejnej kadencji będzie ich tylko 28. Wynika to z tego, że Bydgoszcz się wyludnia.
Według Narodowego Spisu Powszechnego z ubiegłego roku, którego wyniki niedawno opublikował GUS dla gmin i powiatów – Bydgoszcz liczy 337,6 tys. mieszkańców, wciągu dekady od spisu z 2011 roku ubyło nas 26 tys. Swój rejestr ludności prowadzi też Komisarz Wyborczy, z tego rejestru wynika, że populacja Bydgoszczy to już tylko 300 tys. i 907 mieszkańców. Różnice pomiędzy GUS-em i Krajowym Biurem Wyborczym wynikają z metodyki, na potrzeby statystyczne wykorzystuje się dane GUS, ale już na potrzeby wyborcze wykorzystuje się rejestr KBW.
Zgodnie z ustawą w gminach powyżej 200 tys. mieszkańców wybiera się 25 radnych oraz za każde rozpoczęte 100 tys. kolejnych 3. Z racji tego, że Bydgoszcz ma ponad 300 tys. mieszkańców to jest to 25 + 3 + 3, ale jeżeli liczba mieszkańców do wyborów samorządowych skurczy się już o 907, co jest prawdopodobne będziemy mieli 3 radnych mniej.
Rewolucja wyborcza w Bydgoszczy
Przez szereg ostatnich wyborów radnych wybieraliśmy w 6 okręgach, na które podzielono Bydgoszcz, do których mieszkańców W 5 okręgach wybiera się po 5 radnych, w okręgu fordońskim 6. Po zmniejszeniu ogólnej liczby radnych przełoży się to na kształt okręgów, który będą musieli uzgodnić radni obecnej kadencji. Zmiany granic okręgów będą musiały się opierać o zasadę, aby współczynnik mieszkańców wypadających na jednego radnego w całym mieście był taki sam.