28 lipca Sąd Okręgowy w Poznaniu uprawomocnił wyrok Sądu Rejonowego w Wągrowcu z marca uznający wójta gminy Wapno za winnego nadużycia uprawnień. Jest to pierwszy tego typu wyrok, ale nie można wykluczyć, że będą zapadać następne. Tym czasem w Sejmie trwa dyskusja o wprowadzeniu abolicji dla samorządowców, jak na razie jednak nie ma co do niej zgodności w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Wiosną 2020 roku pojawił się pomysł, aby zorganizować wybory korespondencyjnie z uwagi na pandemię COVID-19. 16 kwietnia 2020 premier Mateusz Morawiecki wydał dyspozycję, aby samorządy (zgodnie z prawem prowadzą one rejestry wyborców) przekazały je Poczcie Polskiej, która miała być operatorem tych wyborów. Większość samorządów odmówiła wydania list Poczcie Polskiej. Wójt Wapna wydał je 28 kwietnia 2020 roku, choć formalnie ustawa nakazująca to weszła w życie dopiero 9 maja.
Listę gmin, które ujawniły dane Poczcie Polskiej ujawniło WatchDogs Polska, podejmując działania w trybie dostępu do informacji publicznej. WatchDogs skierowało też do prokuratury wnioski o ukaranie tych włodarzy gmin, którzy naruszyć mogli prawo. W przypadku wójta Wapna co prawda doszło do warunkowego umorzenia sprawy, co oznacza, że wójt z jednej strony przyznał się do winy (co jest warunkiem dla stosowania tej formy umorzenia), ale sąd odstąpił od wymierzenia kary.
Część włodarzy z kujawsko-pomorskiego może też stanąć przed sądem
Przypadek każdego samorządowca może być inny, nie zawsze może być stosowane warunkowe umorzenie, jednocześnie sądy w Wągrowcu i w Poznaniu w pewnym sensie potwierdziły, że włodarze wydający listy wyborców nadużyli swoich uprawnień.
Jeżeli chodzi o zachodnią część województwa kujawsko-pomorskiego rejestry wyborców udostępnili przed 9 maja włodarze: Świekatowa, Drzycima, Jeżewa i Śliwic oraz Jeziora Wielkiego. Po wschodniej stronie mamy więcej gminy m.in. podtoruńską Łubiankę, Papowo Biskupie, Aleksandrów Kujawski, Brześć Kujawski, Dobrzyń nad Wisłą,