W wakacje odbywała się na płycie Starego Rynku wymiana fug, bowiem jak wykazała kontrola Najwyższej Izby Kontroli błędny ich dobór prowadził do tego, że wokół płyt zaczął powstawać psujący estetykę tego miejsca osad. Następnie przeprowadzono czyszczenie płyt – pierwsze efekty były zadowalające, ale już jesienią widać było pewne zabrudzenia. Czy to oznacza, że czyszczenie będzie się odbywać cyklicznie?
Błąd w sztuce z zastosowaniem fug jak wynika z raportu NIK polegał na zastosowaniu – fugi na bazie piasków i epoksydów charakteryzujących się przepuszczalnością wody, przy nieprzepuszczalnej podbudowie, zamiast zastosowania rozwiązań o podobnym stopniu przepuszczalności wody.
Ciężko oszacować czy zastosowana metoda naprawy płyty okazała się skuteczna, więcej będzie można powiedzieć po zimie. Jesienne obserwacje wskazują jednak na to, że trzeba się liczyć z tym, że płyty i tak będą się zabrudzać, ale być może wystarczy raz lub dwa razy w roku czyszczenie, które można zrealizować praktycznie w 1-2 dni (bez konieczności wymiany fug, co trwało kilka tygodni). Jedyny mankament, że wiąże się to z kosztami.
O zadowolenie z wakacyjnych prac zapytał prezydenta w interpelacji radny Szymon Róg. Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz, który wskazuje, że codzienne użytkowanie przestrzeni Starego Rynku wpływa na jego zabrudzenie, dlatego planuje się na wiosnę kolejne czyszczenie.