Dzisiaj (24 maja) Rada Miasta Bydgoszczy ma przyjąć SUMP, czyli plan mobilności dla Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego, wczoraj dyskusja o tym dokumencie odbyła się na komisji merytorycznej Rady Miasta, na której wiceprezydent Maria Wasiak przyznała, że nie zapisano kwestii związanych utworzeniem kolei metropolitalnej, bo w perspektywie do 2029 roku nie przewiduje się istotniejszych inwestycji kolejowych, które miałyby na to wpływ, natomiast na taką perspektywę ten dokument jest przewidziany.
– My nie możemy wymuszać w tym dokumencie inwestycji na innych, których nie realizujemy – tłumaczyła wiceprezydent Maria Wasiak, która przyznała, że stopień przygotowania inwestycji kolejowych, które w kontekście kolei dojazdowej się pojawiają – tj. głównie modernizacja ciągu Nakło – Kcynia oraz budowa linii kolejowej na lotnisko – nie jest aż tak duży, aby ująć go w tym dokumencie, który ma wskazywać przede wszystkim potoki podróżnych. Ostatnio informowaliśmy, że Krajowy Program Kolejowy zakłada do 2030 na modernizację ciągu Nakło – Kcynia (linia nr 281) niecałe 3 mln zł, być może za te pieniądze uda się zbudować jedną mijankę (choć mało prawdopodobne), ale już na pewno nie zwiększyć dopuszczalną prędkość powyżej 20 km/h. Sam SUMP jako dokument wskazuje, że obecne rozwiązania kolejowe na obszarze bydgoskiej aglomeracji są niewystarczające.
Czyli najbliższe lata w kwestii kolei dojazdowej niewiele się zmieni
Można zatem uznać, że SUMP w praktyce pokazuje, że inwestycje, o których dużo się mówiło, głównie po stronie Urzędu Marszałkowskiego, czyli skomunikowanie Kcyni z Bydgoszczą koleją oraz budowa linii kolejowej na lotnisko są uznane za mało prawdopodobne, dlatego w dokumencie prognozującym chociażby główne kierunki przemieszczania się mieszkańców, nie został ujęte.
Wasiak przyznała, że ratusz z dużą uwagą obserwuje też plany PKP dotyczą budowy nowych przystanków, szczególnie istotne byłoby ulokowanie przystanku na Wilczaku, bowiem miałoby to też wpływ na komunikację tramwajową. W tej materii po stronie PKP PLK na dzisiaj ma być z punktu widzenia ratusza też za mało konkretów.
Prezydent Wasiak zadeklarowała, że jak zmienią się uwarunkowania, to w przyszłości ten dokument może zostać poprawiony.
PiS przypomina o obietnicy
Przez kilka lat radni Prawa i Sprawiedliwości zgłaszali poprawki budżetowe, aby opracować studium wykonalności dla kolei dojazdowej, wcześniej nazywali to też koleją miejską. Prezydent negatywnie się do tego odnosił, w jednym roku padła jednak obietnica, że temat kolei będzie ujęty w ramach opracowania studium dla obszaru metropolitalnego. Z tego też powodu prace nad SUMP wywołały spore nadzieje w tym zakresie, co przypomniał na wtorkowej komisji radny Jarosław Wenderlich.
Czy to koniec tematu Kolei Metropolitalnej?
Dzisiaj najprawdopodobniej radni przyjmą SUMP w takiej formie, czyli bez większych nawiązań do kolei. Jeżeli nie dojdzie do znaczących przesunięć w Krajowym Programie Kolejowym, to przez najbliższe lata nie poprawi się też infrastruktura w Bydgoskim Obszarze Funkcjonalnym do wdrażania kolei dojazdowej, przez co w najbliższych latach w tym temacie wiele się nie ruszy. Warto jednak mimo wszystko popracować nad koncepcją całościową ze wszystkimi interesantami, aby w końcu jakaś koncepcja, najlepiej będąca przedmiotem consensusu powstała.