Radni pytają dlaczego Muzeum Rolnictwa ma powstać pod Toruniem, a nie na żyznych Kujawach

Radni pytają dlaczego Muzeum Rolnictwa ma powstać pod Toruniem, a nie na żyznych Kujawach

W sierpniu Sejmik Województwa wyraził zgodę, chociaż nie jednomyślnie, na zakup od UMK nieruchomości w Piwnicach, w podtoruńskiej gminie Łysomice nawet za 6,5 mln zł. Województwo chciałoby w tym miejscu stworzyć Muzeum Rolnictwa. Bydgoscy radni PiS byli przeciwko, bo w ich opinii taka placówka powinna powstać w zachodniej części województwa.
Piwnice słyną dzisiaj najbardziej z obserwatorium astronomicznego należącego do UMK.

Od przyjęcia uchwały otwierającej marszałkowi drogę do zakupu nieruchomości minął dobry miesiąc, bydgoski PiS do spawy postanowił wrócić

– Muzeum Rolnictwa powinno być ulokowane na żyznych Kujawach, albo na Krajnie. To są tereny w dużej mierze rolnicze, tereny które mogą być wykorzystane – mówił na konferencji prasowej radny Jarosław Wenderlich – Bydgoszcz i teren Metropolii Bydgoszcz są bogate w różne instytucje rolne.

Z jego strony padły alternatywne lokalizacje jak Karolewo w gminie Dobrcz czy Samostrzel w gminie Sadki, gdzie niedawno przy udziale Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi reaktywowano szkołę rolniczą. Wenderlicha popiera w tym radna Anna Maćkowska, która związana jest z powiatem nakielskim. Bydgoska radna miejska Grażyna Szabelska uważa, że należałoby wziąć pod uwagę też samą Bydgoszcz.

Wenderlich wskazuje, że częścią takiego muzeum powinna być Izba Oporu Chłopskiego, o którą zabiegał były senator Jan Rulewski, dla przybliżenia wkładu polskich chłopów w walce z komunizmem. Zdaniem Wenderlicha to mocno predysponuje lokalizację w Bydgoszczy lub w okolicach z uwagi na znacznie Bydgoskiego Marca 1981 roku.