- Chcemy dążyć do świętości. Niesiemy swoje własne intencje, ale otrzymaliśmy także intencje od swoich bliskich. Chcemy złożyć przed tronem Matki Bożej. Są one indywidualne, ale w tym roku w sposób szczególny chcemy modlić się w intencji powołań do naszego diecezjalnego seminarium duchownego - wyjaśnił w rozmowie z Biurem Prasowym Sanktuarium w Licheniu ks. Krzysztof Kluska, wikariusz parafii bł. Michała Kozala w Bydgoszczy.

 

Wieczorem pielgrzymi dotarli na nocleg w Kramsku. Dzisiaj (środa) pątnicy mają do pokonania liczący ponad 30 km odcinek z Kramska do Brudzewa. Na Jasną Górę dotrą we wtorek 31 lipca.

 

 

W licheńskim sanktuarium znajduje się cudowny obraz nieznanego autora. Jego dzieje wiążą się ściśle z objawieniami jakie w pierwszej połowie XIX doznał żołnierz Tomasz Kłossowski. Brał on udział w bitwie narodów pod Lipskiem w ramach kampanii napoleońskiej w której został śmiertelnie rany. Porzucony na ziemi zaczął się gorliwie modlić do Matki Bożej, która miała mu się objawić w sukni z Białym Orłem na piersi. Obiecała mu powrót do domu, ale poprosiła go również, aby odnalazł najwierniejszy wizerunek ją przedstawiający i umieścił go w miejscu publicznym. Powrócił do rodzinnego Izabelina (dzisiejsza południowa część województwa wielkopolskiego) i po 23 latach udało mu się odnaleźć wizerunek Maryi. Tuż przed śmiercią umieścił go na drzewie w lesie grąblińskim. Po jego śmierci najprawdopodobniej o obrazie pamiętał tylko pasterz Mikołaj Sikatka, któremu również zaczęła się objawiać Matka Boża. Od 1852 roku obraz znajdował się w kaplicy w Licheniu. W 1994 roku rozpoczęła się trwająca dziesięć lat budowa okazałej bazyliki.

 

Do wyjścia szykuje się natomiast Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Uroczysty wymarsz z Gniezna zaplanowany jest na sobotę 28 lipca. Wcześniej wyruszyć będą musieli już pątnicy z powiatu inowrocławskiego, którzy również wezmą udział w pielgrzymce gnieźnieńskiej.