Jesteś tutaj: HomeBydgoszczWójtowie i burmistrzowie przyjeżdżają do siedziby partyjnej po czeki

Wójtowie i burmistrzowie przyjeżdżają do siedziby partyjnej po czeki

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz piątek, 05 listopad 2021 00:10

Urząd Gminy Białe Błota na swoim oficjalnym profilu chwali się, że wójt Dariusz Fundator odebrał z bydgoskiej siedziby PiS czek na ponad 10 mln zł, podobny komunikat przedstawia też oficjalny profil gminy Szubin o wizycie swojego burmistrza do siedziby partii. Odbieranie pieniędzy inwestycyjnych z siedzib partyjnych może przywoływać skojarzenia do okresu, gdy najważniejsze decyzje zapadały nie w urzędach, ale w siedzibach Komitetów Wojewódzkich PZPR.

W ubiegłym tygodniu premier poinformował o rozdysponowaniu środków z Programu Inwestycji Strategicznych. Chwilę później o tym ile poszczególne samorządy z naszego województwa otrzymają mówił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Wcześniej samorządy w drodze konkursowej aplikowali o te środki, co oznacza, że te pieniądze dostaną z budżetu państwa przelewem.

 

Z czekami przed szereg

Wójtów i burmistrzów czekami w swoim biurze poselskim postanowiła obdarowywać posłanka Ewa Kozanecka – Wyszła z tym przed szereg – mówi nam anonimowo jeden z działaczy bydgoskiego PiS-u – Do tej pory jak posłowie rozdawali czeki to dostawaliśmy je wydrukowane z Warszawy, ona nie czekała na to i sama wydrukowała. Wizerunkowo to jest jednak słabe, bo Program Inwestycji Strategicznych to inicjatywa premiera Mateusza Morawieckiego, której łączenie z siedzibą partii jest słabe.

 

Kilku naszych rozmówców nie ma wątpliwości, że to już element wewnętrznej kampanii wyborczej parlamentarzystki, bowiem istnieje duże ryzyko, że po kolejnych wyborach PiS będzie miał w okręgu wyborczym jednego posła mniej, stąd też już teraz toczy się walka, aby utrzymać funkcję.

 

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Sondaż na dwa tygodnie przed wyborami. Tak prognozuje się nam przyszłość Europy

    Polscy politycy emocjonują się głównie krajowymi sondażami, ale wynik polskich wyborów będzie miał zaledwie kilku procentowy wpływ na to jak będzie wyglądał układ w Parlamencie Europejskim, bowiem wybieramy jedynie 53 przedstawicieli z ponad 700. Przyjrzyjmy się zatem dzisiejszemu sondażowy Politico.

  • Kampania wyborcza między Brukselą, a Warszawą i Bydgoszczą (komentarz wyborczy)

    Za dwa tygodnie będziemy wybierać 53 przedstawicieli Polski w Parlamencie Europejskim, a może lepiej napisać, że blisko pół miliarda europejczyków wybierze swoich 720 przedstawicieli. Kampania wyborcza trwa bowiem na całym kontynencie, choć w każdym kraju jest ona inna, do tego stopnia, że można powiedzieć, że politycznie to nie jest komplementarne. Postaram się jak najkrócej pokazać czym polska kampania różni się od tej ogólnoeuropejskiej oraz na przykładach w różnych państwach UE.

Wiadomości z regionu