Jesteś tutaj: HomeBydgoszczBogdan Dzakanowski miał rację

Bogdan Dzakanowski miał rację

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 06 grudzień 2014 10:28

I sesja Rady Miasta Bydgoszczy rozpoczęła się już w poniedziałek, z racji braku ustaleń o podziale stanowisk w koalicji radni zdecydowali się jednak ogłosić przerwę do piątku, w międzyczasie zmieniając porządek obrad. Jak się okazało, nie do końca zgodnie z prawem, stąd też ten błąd musieli poprawiać. Jedynym radnym, który w tej kwestii nie może sobie mieć nic do zarzucenia jest Bogdan Dzakanowski.

Gdy w poniedziałek radny PO Jakub Mikołajczak zmieniał porządek obrad I sesji, wprowadzając do niego ślubowanie, jedynym radnym głosującym przeciwko był Bogdan Dzakanowski, co było odbierane z lekkim uśmiechem – Musi on pokazać, że zawsze jest na nie – żartowano złośliwie.

 

W tygodniu komisarz wyborczy zwołał z kolei na piątek II sesję, której jedynym punktem było złożenie ślubowania przez prezydenta Rafała Bruskiego, która miała się rozpocząć zaraz po zakończeniu przeniesionej na piątek drugiej części I sesji. Zgodnie z przepisami prawa bowiem zwoływanie tego typu sesji jest w gestii komisarza. W piątek zatem radni rozpoczęli obrady od usuwania z porządku obrad I sesji punktu o ślubowaniu, który w głosowaniu wprowadzili w poniedziałek.

 

Bogdan Dzakanowski głosując w poniedziałek przeciwko, może powiedzieć, że w tej kwestii proceduralnej miał racje. W tym roku po raz pierwszy obowiązują bowiem po wyborach samorządowych nowe przepisy wyborcze, co z kolei tworzy takie nieścisłości.

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu