Jesteś tutaj: HomeBydgoszczPKP Intercity ponosi koszty zawodności taboru PESA

PKP Intercity ponosi koszty zawodności taboru PESA

Napisane przez  Redakcja Opublikowano w Bydgoszcz piątek, 08 kwiecień 2016 22:58

O ile pociągi PESA Dart nie wypadają pod względem niezawodności źle, choć w rywalizacji włoskim Pendolino przegrywa, to dla przewoźnika PKP Intercity problemem lokomotywy spalinowe Gama, wyprodukowane przez bydgoską firmę.

PKP Intercity kupiło 10 lokomotyw Gama od PESA. Od samego początku ich eksploatacji na liniach bez elektryfikacji, zaczynały pojawiać się problemy. Doszło nawet do przypadku zapalenia się lokomotywy. Producent, czyli PESA Bydgoszcz gwarantował niezawodność taboru na poziomie 99,5%, w praktyce jest to zaledwie 58,64%. PKP Intercity zmuszane było z powodu wyłączeń lokomotyw Gama, organizować dla pasażerów transport zastępczy, autobusowy. Co kosztowało polskie koleje ok. 200 tys. zł w ostatnich 7 miesiącach. Najdroższy był styczeń, gdzie trzeba było ponieść koszt 81 tys. zł.

 

Duża część wyłączeń lokomotyw Gama ma być spowodowana błędami ludzkimi oraz kolizjami ze zwierzętami. Lokomotywy jednak również często zawodzą z powodów technicznych.

 

PKP Intercity przeanalizowało również niezawodność taboru lokomotyw i elektrycznych zespołów trakcyjnych pod względem niezawodności. Tutaj produkt PESA Dart wypada dość dobrze, choć pociągi konkurencji prezentują się nieco lepiej. Sprawność Pendolino wynosi 95,75%, pociągów Flirt Stadlera 94,24% oraz Dart-ów PESA 88,15%.

 

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu