Jesteś tutaj: HomeKruszwicaKrzewina zrobił Kruszwicy wspaniałą promocję

Krzewina zrobił Kruszwicy wspaniałą promocję

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Kruszwica sobota, 10 marzec 2018 13:16
Krzewina zrobił Kruszwicy wspaniałą promocję Fot: MojaKruszwica.pl

Kruszwicy tak wiele na ustach mediów nie było już dawno. Po tym jak Jakub Krzewina stał się bohaterem ostatniej zmiany polskiej sztafety w Birmingham, jego życiorysem zaczęły interesować się media, które podkreślały, że jego korzenie wiążą się z Kruszwicą.

Jeszcze w niedzielę, gdy wielu polskich kibiców mogło być w szoku, po niespodziewanym rekordzie świata i złotym medalu Biało-Czerwonych, na portalu NaTemat.pl pojawił się artykuł ,,Oto polski bohater z Birmingham. Kim jest Jakub Krzewina, mistrz świata w sztafecie”. Dalej napisane jest, że urodził się w Kruszwicy. Publikacja co prawda nie była zbytnio rozbudowana, ale od niej najprawdopodobniej rozpoczęło się podkreślanie o kruszwickich korzeniach Krzewiny.

 

W regionalnych mediach natomiast o Jakubie Krzewinie wiemy swoje – doskonale znana jest nam jest postawa sportowca, który przy każdej możliwej okazji przypomina, że pochodzi z Kujaw, z Kruszwicy.

 

W samej Kruszwicy odżyła niezrealizowana do tej pory inicjatywa, montażu specjalnych banerów, które miałyby gościom tego miasta przypominać, że wywodzi się stąd Jakub Krzewina oraz wioślarz Artur Mikołajczewski.

 

Do tej pory Kruszwica zawdzięczała swój rozgłos legendzie o Mysiej Wieży i złym władcy Popielu.

 

Warte obejrzenia

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu