Jesteś tutaj: HomeMagazynTo będzie pierwszy taki Black Friday w Polsce

To będzie pierwszy taki Black Friday w Polsce

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Magazyn środa, 22 listopad 2023 12:18

Nie jest to publikacja reklamowa, jak może się wydawać, ale będzie o promocjach i reklamie przy okazji przypadającego w ten piątek Black Friday. W ostatnich latach utarła się w Polsce też y nazwa ,,Black Frajer”, bowiem promocję z Czarnego Piątku często poprzedzały sztucznie pompowane podwyżki, aby teraz obniżyć i wprowadzać konsumentów w błąd wielką okazją. W tym roku po raz pierwszy obowiązują przepisy prawne, które mają ułatwić nam ocenę, czy faktycznie mamy wielką promocję, czy ktoś nas chce wykiwać.

Black Friday to moda, która przyszła do Europy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie ma ona już kilkadziesiąt lat tradycji. Masowe promocję mają na celu zachęcać konsumentów do większych zakupów, na czym w ostatecznym rozrachunku sprzedawcy zyskują, niekiedy nawet są to dość poważne wzrosty zysków.

 

Od stycznia w Polsce obowiązuje unijna dyrektywa Omnibus, w większości państw UE weszła ona w życie już długo wcześniej. Dyrektywa najprościej mówiąc nakłada na sprzedawcę obowiązek obowiązek informowania obok aktualnej ceny także o najniższej cenie tego produktu w ciągu ostatnich 30 dni. Wówczas jako konsumenci możemy porównać obie wartości i ocenić, czy faktycznie tego dnia mamy jakąś wyjątkową promocję. Obowiązek ten dotyczy zarówno sklepów stacjonarnych, ale też sklepów internetowych. Co istotne – ten obowiązek dotyczy wyłącznie sprzedaży, gdy mamy oznaczenia jak ,,promocja”, ,,rabat”, ,,wyprzedaż” itp. sugerujące specjalność ceny.

 

Sankcje przewidziano jedynie w przypadku braku informacji o najniższej cenie w ciągu ostatnich 30 dni lub gdy są wprowadzane informacje nieprawdziwe. Kara dla sprzedawcy za brak takiej informacji wynieść może 20 tys. zł w przypadku pierwszej takiej sytuacji, gdy dojdzie do recydywy to wówczas może być to nawet 40 tys. zł.

 

Warte obejrzenia

« Marzec 2019 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu