Bydgoszcz do której niezbyt często witali ministrowie rządu Donalda Tuska może się czuć zaszczycona z tego powodu, że w ramach gospodarskich wizyt premiera w tzw. ,,Tuskobusu” została odwiedzona pierwsza. Gdy radni debatowali w ratuszu, to za oknami miał miejsce ,,Apel poległych obietnic” zorganizowany przez NSZZ Solidarność.
Do ostatniej konferencji prasowej regionalnego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia odniósł się na środowej sesji Rady Miasta przewodniczący Roman Jasiakiewicz, który uznał, że pewne nierozważne działania szkodzą wizerunkowi Bydgoszczy.
Rok 2014 w Bydgoszczy będzie obchodzony pod patronatem Kanału Bydgoskiego. Sposób jego przegłosowania oraz fakt, że część radnych była przeciwko sprawi jednak, że może on nie łączyć bydgoszczan tak jak to było w przypadku roku Leona Wyczółkowskiego.
Pomnik premiera Donalda Tuska wzorowany na koreańskiego dyktatora ruszył w podróż po kraju tzw. Tuskobusem. Pierwszym miastem jakie odwiedził była Bydgoszcz, gdzie przywitało go około 200 uczestników ,,Apelu poległych obietnic”.
Rada Miasta zdecydowała, że ewentualne decyzje dotyczące podziału MZK na dwie spółki poprzedzi niezależna analiza. Decyzja w tej sprawie miała zapaść jednak już dzisiaj, w czasie dyskusji samorządowcy stwierdzili jednak, że nie posiadają zbytniej wiedzy prawnej.
Dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mirosław Jagodziński przedstawił na posiedzeniu Rady Miasta Bydgoszczy harmonogram prac związanych nad budową kujawsko-pomorskich odcinków drogi ekspresowej S-5. Wystąpienie Jagodzińskiego nie uspokoiło jednak bydgoskich samorządowców.
Pod koniec czerwca lub w pierwszych dniach lipca ma zostać skierowany do konsultacji publicznych projekt nowych przepisów dotyczących finansowania jednostek samorządu terytorialnego. To odpowiedź na spustoszenie, jakie wywołały w samorządowych budżetach zmiany wprowadzone m.in. przez Polski Ład. Ministerstwo Finansów chce, aby reforma zaczęła obowiązywać już z początkiem 2025 roku. Z wyliczeń resortu wynika, że dzięki nim w przyszłym roku do JST trafiłoby o kilkadziesiąt miliardów złotych więcej niż w obecnym.
Około 40 proc. uczniów, zarówno szkół podstawowych, jak i średnich, uważa, że popełnienie błędu oznacza, że nie są mądrzy – wynika z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” Fundacji Teach for Poland. Obawa przed byciem tak odbieranym powoduje także, że wielu z nich nie zadaje pytań, kiedy czegoś nie wiedzą. – W konsekwencji za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem, które będzie się bało innowacji i zmian – ocenia Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland. Wielu uczniów regularnie stawia sobie cele i do nich dąży, ale często kojarzą się one z ocenami. To wyniki w nauce, a nie rozwój umiejętności, są traktowane jako wyznacznik sukcesu.