Znaki drogowe powinny być tak dobierane, aby były w maksymalnym stopniu zrozumiałe dla kierowców i innych uczestników ruchu. Niestety, drogowcy również stawiają nowe oznakowanie nie zawsze stosują tą zasadę. Właśnie jesteśmy świadkami wdrażania nowego oznakowania w ścisłym centrum miasta.
Od kilku dni na ulicach Bydgoszczy możemy dostrzec poruszających się na rowerach dostawców żywności z logiem Uber Eats. Usługa dość powszechna chociażby w Warszawie, dotarła do naszego miasta. Obok Bydgoszczy, Uber Eats zainaugurował też działalność w Toruniu.
Kilka dni temu na wprowadzonej reorganizacji ruchu w obrębie Starego Miasta pojawił się zgrzyt. Biskup uzgodnioną już na początku lipca reorganizację porównał do ,,ograniczania wolności Kościoła”. Nowe zasady uniemożliwią bowiem parkowanie wokół Katedry. O sprawie zaczęły pisać media ogólnopolskie jak Radio Maryja i Gazeta Polska, podkreślając, zwrot ,,ograniczania wolności Kościoła”.
W najbliższą niedzielę (8 września) galerie handlowe będą zamknięte, ale za to dużo będzie się działo na starówce. Jak w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, tego dnia restauratorzy przygotują specjalne atrakcje dla mieszkańców.
W piątek wieczorem z Placu Wolności można było posłuchać śpiewu Renaty Zarębskiej i Jacka Wójcickiego. Artysta mając za sobą pół wieku pracy scenicznej został zapamiętany przez kilka pokoleń Polaków, a szczególną sympatię wzbudza u tych starszych, którzy skorzystali z zaproszenia na koncert.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.