Znaleźć powiązania byłego premiera Polski Wincentego Witosa z Bydgoszczą było by ciężko. Od 1984 z inicjatywy Stronnictwa Ludowego jego imię nosi jeden z większych parków w centrum Bydgoszczy, który zdobi popiersie Witosa. Wcześniej w tym miejscu znajdował się cmentarz ewangelicki.
Pogoda na zewnątrz może nie sprzyjać dłuższym lekturom, w tym tygodniu jednak parę istotnych kwestii z przed trzech lat będziemy musieli poruszyć. Przede wszystkim I turę wyborów prezydenckich, która w naszym regionie wypadła trochę inaczej niż w skali kraju. O tym jednak na końcu.
Nawet najdroższe garnitury E. Zegny w końcu się prują. Dziś palą się nie tyle kubańskie cygara w salonach rządowych celebrytów, ale grunt pod nogami rządowej koalicji. 79 proc. Polaków źle oceniających obecny rząd i 71 proc. równie źle oceniających samego premiera to najgorszy dla PO wynik od sześciu lat.
O godzinie 17 rozpoczęła się parada jednostek pływających, którą można uznać za konkretny start imprezy jaką jest festiwal Ster na Bydgoszcz.
Sławę ogólnopolską zdobyła zawarta w powiecie inowrocławskim koalicja między samorządowcami wybranymi z list KO i PiS, wobec tych pierwszych wszczęto postępowanie o wyrzucenie z PO. Niemal nie mówi się już natomiast o powiecie tucholskim, gdzie w pewnym sensie również możemy mówić o egzotycznej koalicji.
Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.