W południe w Gdańsku rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe prezydenta Pawła Adamowicza, który został zamordowany w ubiegłą niedzielę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tej godzinie w Bydgoszczy zawyły syreny alarmowe, kilkadziesiąt bydgoszczan natomiast zebrało się telebimie ustawionym nieopodal Mostu Staromiejskiego.
Dzisiaj (sobota, 19 stycznia) w wielu miejscach Europy odbywają się protesty przeciwko dyrektywie o prawach autorskich i jednolitym rynku cyfrowym, nazwanej popularnie jako ACTA2. Póki co żadne decyzje w tej sprawie nie zapadną, bowiem pomiędzy członkami Rady Europy pojawiły się duże wątpliwości.
W niedzielę 20 stycznia przypadnie 99. rocznica powrotu Bydgoszczy do Polski. Data wyjątkowa, którą można uznać za bydgoskie święto niepodległości. Dzień na który czekały pokolenia Polaków dbających, aby w Bydgoszczy polski duch nigdy nie zamarł. W końcu dzień szczególnie czczony w II Rzeczypospolitej.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.