W niedziele w Miejskim Centrum Kultury zorganizowano bezpłatne pokazy filmów w ramach ,,Świat Movie – Węgry”. Mimo, że wstęp na imprezę był bezpłatny, frekwencja specjalnie nie zachwycała, chodź było warto z powodu emisji filmu ,,1956 Wolność i Miłość” przedstawiającego powstanie węgierskie w 1956 roku.
Rada Miejska w Nakle nad Notecią pozytywnie zaopiniowała wniosek społeczności Zespołu Szkół w Ślesinie, aby nosiła ona imię kpt. Wiktora Rossy. Radni wyrazili nadzieje, że patriotyczna postawa kapitana Rossy będzie stanowić wzorzec do naśladowania przez młodzież.
W projekcie nowej Strategii Rozwoju Województwa pojawił się plan przywrócenie połączenia kolejowego z Bydgoszczy do Szubina, a następnie do Żnina. W opinii żnińskich miłośników kolei nie jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż bardziej opłacało by się przywrócić połączenie Inowrocław – Żnin.
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego planuje przyjąć na studia na kierunkach związanych z pedagogiką 540 studentów dziennie i 630 zaocznie. Taka polityka może dziwić, gdyż osoby z zawodem pedagoga, są wśród osób z wykształceniem wyższym, największą grupą bezrobotnych.
Z najnowszych statystyk Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że przez okres maja liczba bezrobotnych w Bydgoszczy spadła o 104 osoby. Powodów do radości jednak nie ma, gdyż jest to spadek chwilowy związany z okresem podejmowania wielu prac sezonowych, a na bydgoskim rynku pracy nie widać, aby cokolwiek się w ostatnim czasie poprawiło.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.