3 lata temu w Bydgoszczy

W Święto Niepodległości zapraszamy Państwa na kolejną podróż w czasie o 3 lata wstecz. Będzie o aktywności europosłów oraz o podziale środków unijnych w kujawsko-pomorskim.

 

Wezwał radnego do złożenia mandatu

Sławomir Młodzikowski, były radny z ramienia LPR wezwał radnego klubu Konstantego Dombrowicza Jacka Rosoła (wybranego z listy PiS) o złożenie mandatu. Miało to związek z oświadczeniem radnego, w którym to przyznał się do przeglądania prywatnej skrzynki mailowej innego radnego – Tomasza Regi.

 

Sprawa za sprawą wniosku Regi trafiła do prokuratura, ta jednak ostatecznie ją umorzyła. Jacek Rosół z kolei z funkcji nie zrezygnował, nie kandydował już jednak w wyborach rok później.

 

Pierwsze biuro europosła

W listopadzie europoseł PiS Ryszard Czarnecki otworzył przy ulicy Litewskiej w Bydgoszczy pierwsze swoje biuro. Biuro w Bydgoszczy będzie biurem centralnym – zapowiadał europoseł. Ta lokalizacja po kilku miesiącach została zmieniona na Wełniany Rynek, najprawdopodobniej z powodu dużej odległości od centrum. O ile biura funkcjonują do dzisiaj, o tyle sam poseł w Bydgoszczy za często nie bywa.

 

Pierwszy stażysta pojedzie do Brukseli

Wojciech Cilińdź z Bydgoskiej Szkoły Wyższej był pierwszym studentem, który odbył staż w brukselskim biurze europosła Janusza Zemke. Tak właściwie zainicjowana została jedna z inicjatyw regionalnych eurodeputowanego.   Współpracownicy Janusza Zemke organizują staże regularnie, studenci objęci tym programem uczestniczą w pracach komisji Parlamentu Europejskiego oraz biura europosła. Do tej pory zagraniczny staż odbyło już kilkudziesięciu studentów.

 

Bydgoszcz wykorzystuje mniej środków niż Toruń

Gazeta Prawna opublikowała zestawienie dotyczące wykorzystania środków unijnych przez miasta. Według szacunków dziennikarzy tej gazety  oceniając wysokość dofinansować na jednego mieszkańca danego miasta, to najlepiej wypada Toruń – 4 tysiące złotych na obywatela. W przypadku Bydgoszczy ta kwota wynosiła już tylko 2.1 tys. zł na mieszkańca., a Grudziądza 1,8 tys. zł na mieszkańca.

 

Publikacja ta nie zainteresowała jednak specjalnie władz Bydgoszczy. Był to właściwie temat tabu. Dopiero po roku nowy prezydent Rafał Bruski zlecił urzędnikom przygotowanie zestawienia, które potwierdziło nierówny podział środków unijnych.