W 2013 roku pociągi z Bydgoszczy do Torunia jeździć będą co godzinę, a w godzinach szczytu co 30 minut. Tak ma funkcjonować kolej metropolitarna BiT City. Przyglądamy się czy jest to korzystne dla naszej części regionu rozwiązanie.
Pociągi kursować mają na trasie Bydgoszcz Główna – Toruń Wschodni. I tu zaczyna się pierwsza wątpliwość. Dlaczego Bydgoszcz Główna, a nie Bydgoszcz Osowa Góra (przez stację Bydgoszcz Zachód). W ten sposób usprawnilibyśmy bowiem także komunikację wewnątrz Bydgoszczy, a 11 dłuższy przejazd pociągu nie doprowadził by do organizacyjnych komplikacji.
Stacja Toruń Wschodni jest końcową w tym mieście, zatem pociągi będą jeździły przez całe miasto. Toruń zyska zatem przez to kolej miejską. Bydgoszcz traktuje się już jednak nie wiadomo czemu gorzej.
Kolejna kwestia, czy jest faktyczna potrzeba tak dużej liczby kursów pomiędzy tymi miastami. Według opracowań wynika, że z Torunia do Bydgoszczy każdego dnia dojeżdża do pracy około 1% osób pracujących, z kolei z Bydgoszczy do Torunia nawet nie 0,5%. Gdy spojrzymy na powiat nakielski czy inowrocławski jest to już około 20% (w przypadku powiatu nakielskiego, dla inowrocławskiego nie przygotowano takich analiz).
Może warto zatem pomyśleć o lepszej komunikacji chociażby z Inowrocławiem.