Od 7 lat ratusz wydaje swój biuletyn ,,Nasze Miasto”, zdaniem ruchu Nowy Inowrocław jest to zbyteczny wydatek.
Gazeta jest bezpłatna i wydawana w nakładzie około 29 tysięcy egzemplarzy. Otwierając październikowe wydanie pierwsze co rzuca się w oczy to zdjęcia z budowy Galerii Solnej, kolejne strona to informacje o innych prowadzonych inwestycjach i otwarciu piątego Orlika.
Zdaniem ruchu Nowy Inowrocław jest to zwykła gazetka propagandowa – Kiedyś PZPR miał swój organ prasowy w postaci „Trybuny Ludu”. Dziś, kilkadziesiąt lat później, mamy do czynienia z „Naszym Miastem i ratuszową telewizją – wyjaśnia Marcin Wroński z ruchu Nowy Inowrocław.
Telewizja ratuszowa są to audycje publikowane w internecie i telewizji kablowej, za których wykonanie i emisje płaci także budżet miasta.
Zdaniem Wrońskiego te wydatki w czasach kryzysu są niepotrzebne i zarzuca, że nie prezentuje się opinii polityków opozycji.
Także dobre strony
Dużo na temat biuletynu miejskiego mogli by powiedzieć samorządowcy z Bydgoszczy, gdzie do końca 2010 roku wydawany był ,,Kurier Ratuszowy”. Bydgoski biuletyn także w głównej mierze wymieniał sukcesy ówczesnego prezydenta Konstantego Dombrowicza, ponadto w kampanii wyborczej ,,Kurier Ratuszowy” był ,,tubą” za pomocą której próbowano dyskredytować radnych opozycji.
W Inowrocławiu sprawy tak daleko jednak nie zaszły, a pod koniec każdego wydania można znaleźć przydatne informacje, jak nazwiska nowo narodzonych obywateli miasta, zgony, czy zamieszczane rozkłady jazdy komunikacji publicznej.
Do tematu wrócimy. Czekamy na Państwa opinie, czy ,,Nasze Miasto” powinno być nadal wydawane? Jeżeli tak, czy jego formuła powinna ulec zmianie?