Bydgoszcz nie ma co liczyć na Kolej Miejską w ramach BiT City, która połączyła by Osową Górę z resztą miasta. Z takim wnioskiem wystąpił ostatnio Instytut Rozwoju Bydgoszczy, wszelkie wątpliwości rozwiało jednak wyjaśnienie zastępcy prezydenta Bydgoszczy.
W przyszłym roku mają zostać uruchomione pociągi kursujące co godzinę, a w godzinach szczytu nawet co 30 minut na trasie Toruń Wschodni – Bydgoszcz Główna.
Instytut Rozwoju Bydgoszczy zauważył, że jest to rozwiązanie bardzo korzystne dla Torunia, gdyż wyżej wymieniona stacja jest krańcową, co sprawi, że pociągi będą przejeżdżały przez całe miasto, tworząc swoistą Kolej Miejską. W przypadku Bydgoszczy jest to mniej korzystne rozwiązanie, gdyż pociągi będą kończyć kurs w centrum miasta. Mimo, że mogły by dojeżdżać do stacji Bydgoszcz – Osowa Góra albo i nawet do Kruszyna.
Na ostatniej sesji Rady Miasta z takim zapytaniem zwrócił się do prezydenta radny Stefan Pastuszewski. W odpowiedzi autorstwa zastępcy prezydenta Łukasza Niedźwieckiego dowiadujemy się, że na dzień dzisiejszy nie jest możliwa zmiana – Ewentualne zmiany w kształcie projektów na obecnym etapie nie są możliwe, ze względu na wysoki stan zaawansowania prac nad przygotowaniem wszystkich przedsięwzięć oraz uzyskane akceptacje Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Prezydent Niedźwiecki zaznacza jednak, że ta linia będzie mogła być przedłużona w ramach inwestycji realizowanych w perspektywie finansowej 2014-2020 Unii Europejskiej.
Pora zacząć zatem zadawać pytanie, dlaczego poprzednie władze miasta wynegocjowały tak niekorzystne dla Bydgoszczy rozwiązanie?