Liderzy bydgoskich struktur Prawa i Sprawiedliwości ocenili dzisiaj 2 lata prezydenta Rafała Bruskiego. Ich ocena w tej kwestii jest negatywna. Przedstawiono dzisiaj także ,,Białą Księgę” będącą raportem z przebiegu ostatniej kadencji.
Obietnice składa się po to, by ich nie dotrzymywać – tymi słowami Niccolo Ammaniti rozpoczęto dzisiejszą konferencję prasową.
Przewodniczący klubu radnych PiS Piotr Król przypomniał wizyty najwyższych przedstawicieli PO w czasie kampanii wyborczej, którzy przyjechali poprzeć Rafała Bruskiego. Był premier Donald Tusk, który obiecał budowę drogi ekspresowej S5, byli ministrowie Ewa Kopacz, Bogdan Zdrojewski i Krzysztof Kwiatkowski. Ten ostatni miał obiecać powstanie w Bydgoszczy sądu apelacyjnego.
Zdaniem Króla zamieszanie wokół organizacji meczu Polska – RPA także nie służy wizerunkowi Bydgoszcz – Dzieje się to w sytuacji, gdy prezydent jest z PO, a wojewoda z partii koalicyjnej.
Z kolei przewodniczący bydgoskiego PiS Łukasz Schreiber zarzucił prezydentowi łupienie bydgoszczan, po przez sukcesywne podnoszenie opłat i cen biletów komunikacji publicznej. Podkreślano, że Bydgoszcz ma jedne z najdroższych cen wody w Polsce.
Pojawia się także zarzut kolesiostwa w zarządach spółek miejskich – Wielu zdolnych młodych ludzi nie widzi dla siebie przyszłości w Bydgoszczy, ponieważ wyda się, że znalezienie pracy w sektorze publicznym uzależnione jest od znajomości z ważną osobą z PO – czytamy w ,,Białej Księdze”. Pojawia się tutaj nazwisko żony zastępcy prezydenta Sebastiana Chmary, która została niedawno zastępcą dyrektora bydgoskiego NFZ. Prawo i Sprawiedliwość zarzuca także nominację na funkcję wiceprezesa KPEC Konrada Mikołajskiego, który w ich opinii doprowadził do upadku bydgoski Zachem.
Bydgoszcz jest chyba jedynym miastem w Polsce, gdzie wybrany dwa lata temu w wyborach bezpośrednich prezydent dużego miasta stał się podwładnym prezesa jednej z miejskich spółek – czytamy w opracowaniu partii Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi tutaj o rzekomą podległość wobec prezesa MWiK Stanisława Drzewieckiego.
Prezydentowi zarzuca się także brak wizji rozwoju miasta. Tutaj politycy Prawa i Sprawiedliwości odnoszą się głównie do przyjętej przez Rade Miasta strategii rozwoju miasta 2005-2015 która zakłada realizację założeń, które zostały zapomniane. Ponadto przeczytać możemy o chaosie decyzyjnym, który widoczny był podczas ostatniego zamieszania wokół kontrapasów na ulicy Gdańskiej.
W nowym roku PiS zamierza wyjść do mieszkańców Bydgoszczy z szeroką kampanią informacyjną.
Biała Księga Prawa i Sprawiedliwości