W sobotę 20 października odbyła się wyprawa zorganizowana przez stowarzyszenie Szczęśliwa Dolina śladami zapomnianego szlaku kolejowego. Wycieczka adresowana była głównie do miłośników robienia zdjęć, którzy mieli co fotografować.
Pruszcz Bagienica w powiecie tucholskim. Kiedyś ważny węzeł kolejowy, kursowały tutaj pociągi z Koronowa, Chojnic i Świecia. Obecnie nic tutaj nie jeździ, a infrastruktura kolejowa ulega degradacji. Problemy ze skomunikowaniem z większymi ośrodkami sprawiają, że mieszkają tutaj głównie emeryci. Młodzi uciekają stąd jak najdalej. O tej stacji szerzej jednak później.
O godzinie 10 z Bydgoszczy wyjechał zabytkowy Jelcz zwany ,,ogórkiem” z Muzeum Komunikacji w Paterku, który dał tej wyprawie dodatkowego uroku. W drodze do Pruszcza Bagienicy można było usłyszeć różnego rodzaju wspomnienia starszych uczestników wycieczki, którzy pamiętają jak tego typu pojazdy tworzyły komunikację miejska. Pojazd budził także dużą uwagę napotkanych na trasie mieszkańców.
W międzyczasie miał miejsce postój pod wiaduktem kolejowym w Buszkowie. Kamienno-ceglany obiekt mierzy blisko 30 metrów wysokości, został postawiony on w 1909 roku. Z jego szczytu rozlega się piękny widok na okolice. Nie było problemu ze spacerowaniem po moście, gdyż od kilku lat nie jeżdżą w tym miejscu pociągi (trasa Koronowo – Tuchola).
W Pruszczu Bagienicy rozpoczęło się od powitania przez panią sołtys wraz zespołem młodzieżowy, z tzw. ,,klubu wolontariusza”. Później uczestników wyprawy po obiektach kolejowych oprowadzali członkowie stowarzyszenia Burchat, w większości byli kolejarze. Jeden z nich mógł się pochwalić, że swoją karierę zaczynał jeszcze na parowozach – Gdy były duże opady śniegu na trasę puszczano parowozy, które lepiej sobie radziły z zaśnieżonymi torami od lokomotyw – wspominał. Było zwiedzanie wieży ciśnień oraz parowozowni, która ledwo się trzyma. Po cichu mówiono o planach rewitalizacji tych obiektów, aby powstał w tym miejscu skansen kolejowy z prawdziwego zdarzenia. Nie wiadomo jednak czy na ten cel uda się pozyskać pieniądze.
Ostatnim przystankiem na trasie była stacja kolejowa w Koronowie. Obiekt także opuszczony. Tutaj plany przywrócenia mu świetności ma z kolei stowarzyszenie Szczęśliwa Dolina.
{gallery}stories/2012/10/wycieczka-koronowo{/gallery}
Zdjęcia zrobione w czasie wycieczki biorą udział w konkursie, gdzie to zdobycia jest kilka upominków. Najciekawsze prace przedstawimy wkrótce na naszym portalu.