Zbyt częste awarie pociągów Arrivy

Czwartek 11 października, chwilę po godzinie 15 ze stacji Bydgoszcz Główna wyruszył pociąg do Tucholi. Pasażerowie którzy liczyli, że po 16-tej będą w domu mogą czuć się zawiedzeni, gdyż ich podróż trwać mogła nawet kilka godzin dłużej.

Połączenia na trasie byłej magistrali kolejowej, w kierunku Tucholi i Chojnic wykonuje firma Arriva, która wygrała przetarg organizowany przez Samorząd Województwa. Tego typu regionalne linie zawsze przynoszą deficyt, ich utrzymanie jest jednak konieczne dla umożliwienia sprawnego przyjazdu do pracy lub szkoły mieszkańcom miejscowości, które znajdują się na jej trasie. Z tego powodu władze wojewódzkie co roku dotują linie grubymi milionami złotych.

 

Wspomniany kurs z czwartku niespodziewanie zakończył na wysokości wiaduktu w Rynkowie, z powodu awarii pociągu. Skład wraz z pasażerami musiał zostać poddany holowaniu w kierunku stacji Bydgoszcz Główna. O godzinie 16:07 na tę trasę ruszył kolejny pociąg Arrivy, był jednak on tak przepełniony, że kilkadziesiąt osób po prostu nie znalazło już w nim miejsca. Na nagraniu poniżej widać jaki ścisk był wewnątrz pociągu.
Pasażerom pozostało wiec czekać na kolejny pociąg, ten pojawił się godzinie 16:30, problem w tym, że nie wszyscy o nim wiedzieli z powodu kulejącej informacji. W praktyce się bowiem okazuje, że po godzinie 15 informacja dla podróżnych firmy Arriva nie funkcjonuje.
Awarie pociągów stały się ostatnio plagą tego przewoźnika, pasażerowie dość często mają obawy czy uda im się dotrzeć na czas do pracy.

 

O odniesienie się do sytuacji próbowaliśmy poprosić firmę Arriva RP. Po rozmowie telefonicznej poproszono nas o wystosowanie zapytań drogą mailową. Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy jednak żadnych odpowiedzi.
Interwencje w tej sprawie zapowiada radna sejmiku Elżbieta Krzyżanowska oraz radny Marek Witkowski z Więcborka.