Bezrobocie spada, ale tylko nie w Bydgoszczy

W całej Polsce w okresie wiosennym notujemy sezonowy spadek bezrobocia. Spadki są jednak co prawda minimalne, martwić nas powinno jednak to, że w przypadku Bydgoszczy zamiast spadku notuje się wzrost liczby bez pracy.

W skali kujawsko-pomorskiego liczba bezrobotnych w ciągu kwietnia spadła o niecałe 5 tys. osób. Nie ma tu się jednak z czego cieszyć, gdyż jak cofniemy się o 12 miesięcy, to zauważymy, że liczba bezrobotnych wzrosła w tym okresie o ponad 10 tys.

 

Spadki notowane są na ternie każdego powiatu, jednak w mieście Bydgoszczy notujemy wzrost o 78 osób. Z tego powodu należy bić na alarm, bo z gospodarką naszego miasta nie jest najlepiej. Dla porównania w Toruniu (miasto o podobnej stopie bezrobocia) liczba bezrobotnych spadła o ponad 150 osób.

 

Na zdjęciu z listopada ubiegłego roku widoczny jest protest związkowców pod Zachemem, na kilka tygodni przed jego upadkiem. Jest to obraz symboliczny, gdyż likwidacja tej firmy pociągnęła za sobą duże problemy dla bydgoskiego rynku pracy.