Biegał po kruchym lodzie



W piątek około godziny 16-tej policjanci zostali poinformowani, że po kruchym lodzie przy ulicy Chodkiewicza spaceruje mężczyzna. Lekceważył on przybył na miejsce funkcjonariuszy policji. W pewnym momencie lud się pod nim zawalił.

Dramat rozpoczął się około godziny 16:00, wtedy dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację od świadka, że po zamarzniętym stawie przy ulicy Chodkiewicza chodzi mężczyzna. Na miejsce natychmiast zostali skierowani mundurowi z wydziału patrolowego. Mundurowi potwierdzili ten fakt i apelowali do stojącego na kruchym lodzie mężczyzny, aby opuścił staw ponieważ może mu grozić niebezpieczeństwo. Ten natomiast w ogóle nie reagował. Nagle na oczach funkcjonariuszy osoba wpadła do wody na skutek załamania się lodu. Policjanci od razu ruszyli na pomoc topiącemu się. Ostrożnie idąc po lodzie wyciągnęli przemokniętego mężczyznę ze stawu – relacjonuje ml. Asp. Przemysław Słomski.

 

54-latek planował popełnić samobójstwo.