Stefczyk.info: Caritas Polska opublikowała sprawozdanie ze swojej działalności. Choć raport nie uwzględnia danych z regionalnych oddziałów, już pokazuje ogromną skalę pomocy. Caritas Polska na pomoc wydała 130 mln złotych. Zdaje się, że nie docenia się działalności tej organizacji.
Bogumił Łoziński: W odbiorze medialnym działalność Caritasu, jak również cała działalność charytatywna Kościoła, nie jest doceniana i dostrzegana. Odkąd Franciszek zaczął swój Pontyfikat dominuje raczej rozliczanie Kościoła z jego domniemanego bogactwa. A Kościół w Polsce jest bogaty swoimi wiernymi, ofiarami. Oceniając tę działalność można pytać, czy dobrze wykorzystuje dobra, które posiada, na ile tymi dobrami służy potrzebującym. Sługa Boży Biskup Jan Pietraszko uczył kleryków, że kieszeń księdza należy do ubogich. Z tej perspektywy oceniając polski Kościół można powiedzieć, że nasz Kościół stara się odpowiedzieć na wezwanie Papieża i odpowiadać na potrzeby ubogich. Mało kto się orientuje, że to Kościół jest najważniejszą organizacją charytatywną w Polsce. Pomaga wielu grupom, jednak nie jest to medialne nagłaśniane.
Caritas nie może liczyć na taką kampanię jak np. WOŚP Jerzego Owsiaka. Dlaczego tak jest? Dlaczego media się Caritasem tak nie zachwycają?
Unikam porównywania i zestawiania organizacji charytatywnych. Jeśli ktoś chce czynić dobro i pomagać innym i uważa, że robi to wrzucając pieniądze do puszki to niech to robi. To, jak to jest wykorzystywane, pod jakimi hasłami to robi, to jest inna kwestia. W zresztą obu przypadkach występuje zagrożenie, że osoby udzielające pomocy będą się usprawiedliwiać. Ludzie wrzucają pieniądze i czują, że już pomogli, mają czyste sumienie. Papież z kolei wzywa do tego, by być z potrzebującymi, żeby być przy nich fizycznie, dotknąć ich bólu. To jest najważniejsza pomoc. A to łatwo zagubić, gdy skupiamy się jedynie na wsparciu finansowym.
Jak jest w przypadku WOŚP czy Caritasu?
W Wielkiej Orkiestrze tej obecności przy ubogich nie ma w ogóle. Również Kościół często przyjmuje taką formułę, pomocy bez zetknięcia z potrzebującym.
Czemu Caritas zawdzięcza tak dużą skalę wsparcia?
Polacy ufają tej organizacji, ona jest wiarygodna. Wierni wiedzą, że gdy wspomogą Caritas ta organizacja nie oszuka ich i nie wyłudzi pomocy. Liczba katolików w Polsce jest bardzo duża. Dużo jest więc chętnych do udzielania pomocy. Również osoby niewierzące włączają się. Caritas jasno określa cele zbiórki. Sądzę, że najważniejsza jest tu wiarygodność.