Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość organizuje sprzeciw przeciwko zmianie nazwy mostu z im. Lecha Kaczyńskiego na Most Uniwersytecki. Decyzję o zmianie nazwy mostu ma podjąć jutro Rada Miasta Bydgoszczy. Na poniedziałkowej komisji radny Stefan Pastuszewski wyrażał jednak wątpliwości wobec braków formalnych, co w praktyce może skutkować tym, że PiS nową uchwałę będzie mógł zaskarżyć do wojewody.
Komisja Kultury i Nauki pozytywnie zaopiniowała propozycję zmiany nazwy mostu 3 głosami za, przy 2 przeciwnych.
Radny Stefan Pastuszewski ma jednak wątpliwości czy komisja tę uchwałę powinna opiniować, gdyż na posiedzenie nie dotarł przewodniczący klubu radnych PO Zbigniew Sobociński, klubu który złożył propozycję zmiany nazwy mostu. Na posiedzenie zaproszono radcę prawnego ratusza, który przyznał, że nie powinno być problemu w tym, że projekt na posiedzeniu komisji zreferuje radny Lech Zagłoba-Zygler.
To tłumaczenie nie przekonywało jednak radnego Pastuszewskiego. Postanowiliśmy poprosić w Biurze Rady Miasta o Regulamin Klubu Radnych PO, aby rozwiać wątpliwości. Odmówił tego nam dyrektor biura, a radca prawna w dość złośliwy sposób kazał iść do rzecznika.
Być może wątpliwości radnego Pastuszewskiego są nieuzasadnione i ten incydent nie będzie miał większego wpływu na sprawę. Praktyka pokazała jednak, że nawet najmniejsze wątpliwości były przyczyną unieważniania uchwał. Tak było chociażby w przypadku Planu Zagospodarowania Przestrzennego Placu Wolności.
Jeżeli w tym wypadku znaleziono by naruszenie przepisów, to oznaczało by, że sprawa nazwy mostu toczyła by się przynajmniej przez kolejne miesiące.
Wystosujemy do Urzędu Miasta także oczekiwanie publikacji regulaminów wszystkich klubów radnych w Biuletynie Informacji Publicznej, aby w przyszłości nie było wątpliwości.