Bydgoski sąd rozpatrywał dzisiaj pozew Miejskich Wodociągów i Kanalizacji przeciwko radnemu Tomaszowi Redze. Rozprawa być może została by po raz kolejny odroczona, gdyż obrońca radnego zawnioskowała o to, z powodu kolejnej zmiany treści pozwu.
Z dość rozbudowanego pozwu złożonego kilka miesięcy temu, który zarzucał Redze wiele wypowiedzi niezgodnych z prawdą, ostatecznie wodociągi zarzuty ograniczyły właściwie do Listu Otwartego, który w ramach ogłoszenia płatnego opublikował radny w jednej z gazet.
Na dzisiejszą rozprawę przybył prezes wodociągów Stanisław Drzewiecki wraz z panią mecenas, radny Tomasz Rega się nie pojawił, jego interesy reprezentowała pani prawnik. Strona pozywająca złożyła na jej ręce kilkadziesiąt stron zmieniających treść pozwu, z tego powodu obrońca radnego zawnioskowała o odroczenie terminu rozprawy, aby móc się zapoznać z dokumentami. Sąd ten wniosek odrzucił i przesłuchano dzisiaj dwóch świadków – radnego Jacka Bukowskiego z SLD oraz byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej MWiK Henryka Sapalskiego.
Mecenas, która reprezentowała miejskiego radnego wnioskowała także o wycofanie pozwu w całości, argumentując to wcześniejszym orzeczeniem sądu apelacyjnego w Gdańsku, który stwierdził, że radny ma prawo wypowiadać się na temat funkcjonowania miejskiej spółki. Strona powodowa uznała jednak, że treść obecnie złożonego pozwu jest zupełnie inna niż w sprawie którego wydał orzeczenie gdański sąd.
Ponadto reprezentująca interesy wodociągów mecenas przyznała, że pozew dotyczy standardu prowadzenia debaty publicznej – Treść płatnego ogłoszenia nie była redagowana przez dziennikarza lecz przez radnego – wyjaśniała, w jej opinii takie działanie jest dalekie od standardu demokratycznego państwa, stąd też wodociągi jedyną rzeczą jaką mogą zrobić by bronić swojego dobrego imienia, to droga sądowa. Świadek Jacek Bukowski przedstawił kulisy powstania komisji doraźnej Rady Miasta, która miała zbadać nieprawidłowości w MWiK oraz Spółce Wodnej ,,Kapuściska”. Wątpliwości radnych miały wzbudzić kwestie związane z wyższą wartością obligacji jakie wypuściły wodociągi do realizacji inwestycji, niż zakładała to decyzja Rady Miasta. Radny pytany , przypomniał także, że po powołaniu komisji część dokumentów dotycząca przetargów realizowanych przez wodociągi zniknęła z Biuletynu Informacji Publicznej oraz próbę zaskarżenia legalności powołania komisji doraźnej, którą podjąć miały wodociągi.
Radny Bukowski przyznał także, że radny Tomasz Rega dwa dni przed publikacją Listu Otwartego pokazał mu odpowiedź prezydenta Konstantego Dombrowicza na jego interpelacje, w sprawie wątpliwości co do inwestycji wodociągowych. Prezydent Dombrowicz miał w jej treści odmówić jakichkolwiek odpowiedzi. Poradziłem radnemu Redze, aby swoje wątpliwości upublicznił – mówił Bukowski.
Na kolejnych rozprawach przesłuchany ma być między innymi były prezydent Konstanty Dombrowicz, była radna Blanka Olszewska oraz obecny włodarz miasta Rafał Bruski.