Dombrowicz, Grygorewicz, Grześkowiak

Co łączy te nazwiska? Do grudnia 2010 roku pełnili funkcję prezydentów Bydgoszczy. Od kilku tygodnia razem tworzą stowarzyszenie My Bydgoszczanie.

 

Na czele stowarzyszenia stoi Mariusz Krupa, pracownik Urzędu Marszałkowskiego. Większe zainteresowanie bydgoszczan wywołują już jednak byli prezydenci. Dombrowicz także pracuje w Urzędzie Marszałkowskim, 10 kwietnia wraz z doktor Taczkowska (która na spocie wyborczym wspierała komitet wyborczy Dombrowicza), radny Maciej Grześkowiak oraz  Bolesław Grygorewicz. Wśród członków założycieli stowarzyszenia znajdziemy także Jerzego Woźniaka, byłego zastępcę asystenta prezydenta Dombrowicza i poprzedniego sekreatarza miasta Jana Stranza. 

 

Wiele osób nie ma złudzeń, że Dombrowicz chce powrócić do polityki. Szansa ku temu może się pojawić za 1,5 roku w czasie wyborów samorządowych.

 

Stowarzyszenie My Bydgoszczanie stanęło na czele koalicji społecznej, której celem jest walka o niższe opłaty za utylizacje odpadów. Można by rzecz, że genialne posunięcie, bo nowa ustawa nakłada na samorządy odpowiedzialność za odbiór odpadów komunalnych. Wiąże się to z dodatkową biurokracją, co spowoduje na pewno  wzrost kosztów.

 

Ta inicjatywa stowarzyszeń w pewnym sensie jest potrzebna, aby wywołać dyskusję, czy na pewno miasto zrobiło wszystko, aby koszty jakie poniosą mieszkańcy były jak najniższe. Problem tylko w tym, że biorą się za to poprzednie władze, które zawarły między innymi porozumienie na wspólną spalarnie śmieci z Toruniem, zdaniem wielu stowarzyszeń niekorzystną. Z tego wychodzi tylko groteska i zamiast merytorycznej dyskusji wyjdzie gra polityczna, do której zaproszenie jak można zauważyć odebrał już prezydent Rafał Bruski.