Stolica Belgii z jednej strony jest siedzibą najbardziej prestiżowych instytucji w Europie, z drugiej jednak strony na nikim większego wrażenia nie robią leżący na ulicy bezdomni.
W Belgii do dzisiaj utrzymała się monarchia, chodź rola króla ogranicza się już do funkcji reprezentacyjnych. Dzięki temu w Brukselę zdobi pałac oraz liczne obiekty wzniesione przez belgijskich królów. Stolica Europy to także tereny zielone oraz pomniki dawnych władców.
W Brukseli znajduje się jedna z siedzib Parlamentu Europejskiego oraz Paktu Północno Atlantyckiego ,,NATO”. Dzielnica biznesowa tego miasta jest zatem jednym z najbardziej prestiżowych miejsc w Europie.
Życie zwykłych mieszkańców (emigranci są na ulicach bardziej widoczni od rdzennych brukselczyków) stolicy Belgii odbywa się jednak na innych dzielnicach i co dla nich jest normalnością nas by mogło mocno zadziwić. Śmieci mieszkańcy wystawiają przed swoje domostwa, często prowadzi to do tego, że worki z odpadami walają się po ulicy. Taki widok nie jest nawet obcy w centrum miasta. Gdyby takie coś miało miejsce np. w Bydgoszczy, to zapewne strażnicy miejscy wypisali by srogie mandaty. W Brukseli takiej formacji nie zauważyłem, właściwie nie miałem nawet przyjemności zobaczyć pieszego patrolu policji.
W czasie dnia na brukselskim rynku można kupić bez problemu kwiaty w doniczkach, które leżą ustawione na płycie starówki, a mówiąc dokładniej na Grand Place. Nie jest to w tym miejscu także widok zadziwiający. Obok można zauważyć zaparkowane pojazdy. Wniosek jest taki, że w Brukseli nie zwraca się tyle uwagi na estetykę ulic jak w dużych miastach Polski.
Będąc w Brukseli ciepłym wieczorem, możemy bez obaw napić się na Grand Place któregoś z belgijskich piw, bez obaw, ze otrzymamy mandat. Nie obowiązuje tam bowiem zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Co ciekawe nie zobaczymy na brukselskiej starówce osób bezdomnych. pijących tanie alkohole.
Podziwiając piękne ogrody nieopodal pałacu królewskiego zauważyć można niekiedy bezdomnych lezących w śpiworach. To także jest element, który dla mieszkańców Polski może wydać się dziwny.
Czemu ma służyć takie spojrzenie z dwóch różnych stron na miasto stołeczne Belgii? Głównie temu, abyśmy docenili także nasze małe ojczyzny, które nie są wcale brzydsze od Stolicy Europy.
{gallery}stories/magazyn/bruksela{/gallery}