Felieton: Patriotyzm to służba ojczyźnie, a nie robienie kabaretu



Dzisiaj odbędzie się Otwarcie Trasy Uniwersyteckiej, która budzi duże kontrowersje w kwestii nazwy mostu. Radnym, którzy głosowali za jej zmianą pewne środowiska nie kryły krytyki. Mieli do tego demokratyczne prawo, ale trzeba zdać sobie sprawę, że co za dużo to nie zdrowo, stąd też ostatni kabaret jaki fundują zwolennicy PiS-u zaczyna się stawać coraz bardziej żałosny.

 

Kilka dni temu redaktor Rafał Ziemkiewicz występując w Warszawie nawiązał okresu, gdy Polska znalazła się pod zaborami. Wówczas właśnie na naszych ziemiach Polacy byli bardzo zorganizowani obywatelsko, byli także bardzo przedsiębiorczy. Dbali o zachowanie narodowej tożsamości. I to właśnie głównie dzięki temu, rejencja poznańska z którą mocno związane były władze w Berlinie została oderwana do nowo tworzonego państwa polskiego. To była właśnie świadoma postawa patriotyczna. Owszem pod koniec 1918 roku wybuchło powstanie, ale one było dokończeniem dzieła. Gdyby Wielkopolska nie była tak świadomą cząstką Polski, to zapewne bez większych problemów dyplomatycznych Niemcy by jest stłamsili.

 

Kolejne lata, gdy powstała już II Rzeczpospolita wiązały się z wielkim wysiłkiem narodu, aby zjednoczyć administracyjnie ziemie z trzech zaborów i zbudować silne gospodarczo państwo. Wówczas powstał port w Gdyni właściwie od zera, zbudowano magistralę węglową łączącą go ze Śląskiem. Polacy podjęli trudne wyzwanie.

 

Dzisiaj w wolnym kraju musimy sobie poradzić z innymi wyzwaniami. Zarówno związanymi z upadającą gospodarką(nie wierzę w zapowiedzi polityków koalicji rządzącej, którzy twierdzą inaczej) oraz z zagrożeniami demograficznymi, a także kulturowymi. Jak wynika z badań co trzeci młody Polak zastanawia się nad emigracją, a wielu z nich nie założy rodziny, choć by chciało, bo nie ma ku temu stabilnej sytuacji ekonomicznej. Nie można być bowiem pewnym pracy, w szczególności, gdy w przypadku dużej części umów wypowiedzenie może nastąpić niemalże natychmiastowo, bez żadnych środków na życie.

 

O tym trzeba mówić i podejmować troskę o dobro narodu, zamiast uprawiać polityczny performance (Performance dąży do zaskoczenia i poruszenia publiczności. Bywa przez to przedstawieniem wysoce kontrowersyjnym, a często kontrowersyjność owa jest wręcz pożądana) polegający na wywieszaniu transparentów, czy ostatnia akcja, gdzie jedno ze stowarzyszeń wpłaciło na konto Urzędu Miasta kwotę 300 zł, aby ten wywiesił na 2 dni tabliczkę z napisem ,,Most im. Lecha Kaczyńskiego”, a później prowadzić na łamach niektórych mediów kłótnie z ratuszem. W efekcie oznacza to, że w dużej mierze takie wygłupy dominują przestrzeń debaty publicznej. 

 

Bydgoszczanie radnych z głosowania pod koniec listopada rozliczą przy wyborach. Niekoniecznie jednak w taki sposób jak by chciało część stowarzyszeń.